Jarmark świata - Tadeusz Śliwiak


Marek Grechuta - Jarmark świata

Tadeusz Śliwiak

Gdzieś zaplątany wśród straganów,
Gdzie kupisz wszystko co ci trzeba,
Czyste sumienie za grosz podły
I za grosz podły pamięć sprzedasz.

Ty wciąż w pogoni za tą szansą,
Gdzie się fortuna toczy kołem,
Na opętańczej karuzeli
Wyświecasz zbyt wysoki połysk.

Żyj więc w pogoni za tym blaskiem,
Co twarze nam obmywa z cienia,
Na opętańczej karuzeli,
Za zwiewną chwilą powodzenia...

Może są jeszcze miejsca inne,
Czas nie do końca odmroczony,
Gwiazda, co drogę nam pokaże,
Do ludzi w ludzi przemienionych.

Porosły sadzą  dni powszednie,
Pod grubą warstwą śpi zwierciadło,
Może są jeszcze czyste śniegi
I źródła, z których tryska światło.

Bo przecież jest, bo gdziś być musi,
To miejsce, co wśród chmur jaśnieje,
Rzeka co płynie w jedną stronę
I wiatr, co w jedną stronę wieje...

1 komentarz: