Pieśń - kronika - Ernest Bryll

Marek Grechuta
Pieśń - kronika

Ernest Bryll


Ta ziemia taka czysta,
Jakby umieciona skrzydłem aniołów.
Cicha i równinna, tyle już wycierpiała,
A zawsze dziecinna.
Ufa, że dobroć jest tylko dobrocią,
A prawo tak jest prawem, jak pola się złocą,
Kiedy żyto dojrzewa, jak zimą śnieg pada.

Tu wierzą wciąż, że sąsiad szanuje sąsiada,
Że chleb jest święty, jeszcze świętsza praca.
Ta ziemia wielkiej myśli, kiedy ją zdeptano
Jak ogień tysiąc iskier - tysiąc wielkich ludzi
Rozrzuciła po świecie.

Kto pustynię budził, kto gasił żar równika,
Kto topił lodowiec, jeśli nie iskry jej - wielcy synowie
W spół umarli z tęsknoty.
Teraz po powróceni w jedno wspólne ognisko
Zbudują na ziemi więcej, niźli ktokolwiek -
Widzę to ja ślepy.

W dalekich ziemiach za to umierali moi ojcowie.
Za gniazdo bociana, za chleb, za tę równinę, co niepokalana.
Za to powietrze ze wszystkich mądrości najzdrowsze,
Za ludzi zgodnych, mądrych i cierpliwych,
Za najwierniejszych z wiernych, uczciwych z uczciwych.
Za mą Ojczyznę - Polszczyznę, Mazowsze.
W dalekich ziemiach za to umierali.

Zagrajcie nam dzisiaj wszystkie srebrne dzwony

1 komentarz: