Czerwone Gitary
Próbuj sam przez trudne lata przejść
Janusz Kondratowicz
Zielone wzgórza daleko już
Na butach osiadł podmiejski kurz
Dni jak zapałki gasną
Noc chwilę trwa, coraz trudniej zasnąć
Za myślą myśl na oślep gna
Znowu tam, znowu tam, znowu tam
Okruchy wspomnień jak wartki nurt
Już kwitną sady, już pachnie miód
Dom pochylony nisko
Pod słońcem dnia, a tu obce wszystko
I nawet wiatr inaczej gra
Jesteś sam, jesteś sam, jesteś sam
Próbuj sam przez trudne lata przejść
Z nadzieją serce nieś, nie żałuj strat
Próbuj sam nie patrzeć teraz wstecz
Bierz życie jakie jest, przed tobą świat
Bądź dobrej myśli, śnij lepsze sny
Nie twoje miasto otworzy drzwi
I nagle ponad głową zatańczy ptak
Znajdziesz dobre słowo
Przyjazną dłoń, zgubiony ślad
Zaczniesz żyć, zaczniesz żyć...
Próbuj sam przez trudne lata przejść
Janusz Kondratowicz
Zielone wzgórza daleko już
Na butach osiadł podmiejski kurz
Dni jak zapałki gasną
Noc chwilę trwa, coraz trudniej zasnąć
Za myślą myśl na oślep gna
Znowu tam, znowu tam, znowu tam
Okruchy wspomnień jak wartki nurt
Już kwitną sady, już pachnie miód
Dom pochylony nisko
Pod słońcem dnia, a tu obce wszystko
I nawet wiatr inaczej gra
Jesteś sam, jesteś sam, jesteś sam
Próbuj sam przez trudne lata przejść
Z nadzieją serce nieś, nie żałuj strat
Próbuj sam nie patrzeć teraz wstecz
Bierz życie jakie jest, przed tobą świat
Bądź dobrej myśli, śnij lepsze sny
Nie twoje miasto otworzy drzwi
I nagle ponad głową zatańczy ptak
Znajdziesz dobre słowo
Przyjazną dłoń, zgubiony ślad
Zaczniesz żyć, zaczniesz żyć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz