Zuzanny jeszcze śpią - Wojciech Młynarski

Gustav Klimt

Wojciech Młynarski
Zuzanny jeszcze śpią

Nim przytuli je piasek złoty
Zanim zalśni w oczach lica blask
Nim się panów kłopoty
Zaczną raz po raz
Zanim pierwszych wyznań przyjdzie czas

Zu-Zuzanny jeszcze śpią, jeszcze śpią
Jeszcze słodko śpią
Jeszcze na sposobów sto kryją urodę swą
Nieustanny westchnień cel
Westchnień cel, męskich westchnień cel
Od Nicei aż po Hel, od Nicei po Hel

Zu-Zuzanny jeszcze śpią, jeszcze śpią
Śpią spokojnym snem
Mądre panny, nie ma co
Już ja coś o tym wiem
Łączą w miękki senny gest
Dłonie dwie niby z rymem rym
Zu-zupełnie obcy jest
Wszelki pośpiech im

Wkrótce się niejedna zabieli
Chmurka troski wokół męskich czół
Przez Zuzannę w kąpieli pan niejeden czuł
Serca drżenie i marzenia snu

A chwilowo one śpią, jeszcze śpią
Śpią spokojnym snem
Mądre panny, nie ma co
Już ja coś o tym wiem
Łączą w miękki senny gest
Dłonie dwie niby z rymem rym
Zu-zupełnie obcy jest
Wszelki pośpiech im

Lecz gdy plażę słońca krąg
Będzie miał wreszcie w mocy swej
Zu-Zuzanny spojrzą w krąg
Zu-zuchwale, że hej
Dojrzą wokół panów dość
Lecz i dość koszów bądź co bądź
Zdąży kosza każdy pan od Zuzanny wziąć

1 komentarz: