Maryla Rodowicz
Walczyk półfrancuski
Jan Wołek
To miasto Paris
Po nocach mi się śni
Tam szemrze Sekwana
Jak flaszka szampana
W rytm walca, w rytm walca na trzy...
Mówże mi, mówże
Mówże o Luwrze
Czy o Chiracu
I Wojtku Pszoniaku
A przede wszystkim
Mów o Olbrychskim
Troszku o Mrożku
Paryskim gawroszku
To miasto Paris...
Chodzą pod rękę
Różne zboczeńce
Czasem bohema
I inne ekstrema
Kasztana z żaru
Zjedz na Pigallu
No bo żołędzie
Wiadomo, są wszędzie
To miasto Paris
Po nocach mi się śni
Lecz nigdy, kochani
Nie dałam tam bani
Nie było po drodze mi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz