Ach Ludwiko - Julian Tuwim


Peter Alexander - Ach Luise
Eugeniusz Bodo - Ach, Ludwiko

Julian Tuwim


Ach, Ludwiko, jutro rano
Siadasz z ojcem do pociągu pospiesznego
O dziesiątej minut trzy
O dziesiątej dziewiętnaście
Będzie stacja Dychawice
A o wpół do jedenastej - stacja Kły
Potem pociąg staje w Mrukach
Bodzentowie, w Makowicy
W Podkajdanach, w Cygankowie, luba ma
O dwunastej minut cztery
Stacja Pipczyn, dawniej Wziery
Potem Kudły, potem Hopsztyn
Wreszcie ja

Ach, Ludwiko, miłością płonę dziką
Oczarował mnie twój wdzięk i uroda
Że cię w rękach nie mam swych, jaka szkoda
Ach, jedyna, tyś anioł nie dziewczyna
Wcielenie wszystkich ludzkich cnót
Ludwichno, tyś mój cud

Na powrotnej drodze będzie
Najpierw Hopsztyn, potem Kudły
Po nich Pipczyn, dawniej Wziery itd.
Cygankowo, Podkajdany
Mój aniele ukochany
Makowice, Bodzentowo
Dziewczę me
Mruki, Kły i Dychawice
Wreszcie ujrzysz znów stolicę
Punktualnie o dwudziestej minut dwie
Potem lekką zjedz kolację
Powtórz sobie wszystkie stacje
I przy każdej, ukochana
Wspomnij mnie

Rozkoszna dziewczyna - 1933
Ralph Benatzky

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz