Ten mały dreszcz zachęty - Agnieszka Osiecka


Ten mały dreszcz zachęty

Agnieszka Osiecka

Ten mały dreszcz zachęty
To jakieś takie coś
Ten uśmiech niezbyt święty
I niezbyt groźna złość
To w moich oczach płonie
To czyha na dnie słów
Pan ściska drżące dłonie
I błaga mnie: "ach mów"

A ja od stóp do rzęs
Miłością jestem
I jedynie to ma sens
I więcej nic
O tak! to tylko umiem
Dawać i brać
W miłosne szachy grać
I więcej, więcej nic

Pan w moich wątłych dłoniach
Po uszy chciałby tkwić
Rozniecać we mnie pożar
I w moim ogniu żyć
Lecz wybacz mi te słowa
I zdobądź się na gest
Zaczynać wciąż od nowa
To tylko piękne jest

W szufladzie z łakociami
Ukryjesz fotkę mą
Ukryta przed żonami
Wydzielać będzie prąd
A co było w sercach niemych
Co tkwiło na dnie ócz
My tylko dwoje wiemy
Szuflada i klucz

Wyk. Renata Zarębska

Obrazy: Konstantin Razumov

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz