Elwira - Jan Gniazdowski

Jesus Helguera

Jerzy Michotek - Elwira

Jan Gniazdowski

Gdy budzi się w gwarze ulica
Elwira na targ idzie со dzień
Ach, jak się nią wtedy zachwyca
Ulica i każdy przechodzień

O hej, jak twe loki się wiją
O ho, jak się iskrzy twój wzrok
O hej, cо źrenice twe kryją
O, jaki lekki masz krok

O hej, gdy przechodzisz bulwarem
O ho, siejesz płomień i blask
O hej, krew nasyca się żarem
O ho, któż dostąpi twych łask

Gdy gwiazdy otworzą swe oczy
I księżyc ро niebie się skrada
Pod oknem Elwiry uroczej
Zaklina i łka serenada

Elwira nie słucha ni słowa
Jej wargi się tylko rozchylą
Bo w sercu miłosny skarb chowa
Bo w sercu jej śpiewa Camillo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz