Wieczorna kabała - Jacek Kasprowy

Regina Bielska
Wieczorna kabała


Jacek Kasprowy

Wiatr potrąca struny trzcin
Słońce już zapada w mgły
Oczy dziewczyny rzuciły sieć
Złapią, nie złapią
Pleć się wróżbo, pleć

Pół serio, a pół żartem
Cyganki słuchasz słów
Zmierzch kładzie swoje karty
Na kocu leśnych mchów

Nim przebrzmią słowa wróżby
Wypełni się twój los
Nie uśniesz, no bo któż by
Mógł usnąć w taką noc

Miłość to pajęczyna
Miłość to domek z kart
Lecz chłopiec i dziewczyna
Budują z nich swój świat

Dwa niespokojne serca
Kabały łączy moc
Pół żartem, a pół serio
Rozmarza ich ta noc

Snuje się ogniska dym
Wiatr zabłąkał się wśród trzcin
Oczy dziewczyny pełne są gwiazd
Chcesz je wyłowić
Jużeś w sieci wpadł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz