Nie powiem ci nic - Roman Sadowski


Cezary Fabiński
Nie powiem ci nic


Roman Sadowski

Chciałem ci tyle dziś powiedzieć
Tyle okropnie ważnych słów
Lecz znów ten plotkarz księżyc
Wiedzie wśród snów i bzów
Rozparł się dumnie w chmur podmuchach
Wciągnął do gwiazd zaprzęgi trzy
I tylko czeka by podsłuchać
Co ja powiem ci

Więc chociaż tak bardzo chcę
Nie powiem ci nic
Że wpadłem, że wzięło mnie
Nie powiem ci nic
Że myślę o tobie wciąż
I nocą i dniem
Wieczorem i rano, gdy się golę
Jem albo śpię

Że usta jedyne masz
Nie powiem ci nic
Że chylisz tak cudnie twarz
Nie powiem ci nic
I chociaż tak bardzo chcę
Od tylu już dni
Nie powiem, że kocham i że ciebie
Nie powiem nic

Kiedy zaś ranek drzwi otworzy
I przed zaspaną wyjdzie sień
Wtedy zadzwonią konduktorzy
Że jest już dzień
Ruszą tramwaje ulicami
W nich tłum, a w tłumie właśnie my
I znów nic z tego, znów nie sami
Znów nie powiem ci

Że usta jedyne masz...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz