Agnieszka Osiecka
Wiosna, ach wiosna - to wiosna znów
Wiosna dla ptaków i wiosna dla krów
Wiosna miłosna dla młodych serc
I ach, patetyczna dla niezdobytych twierdz
Jak miło zrzucić pończochy
Z bardzo białych jeszcze nóg
Gdy słychać achy i ochy
I prędko rośnie głóg
Wiosna, ach wiosna...
Fruwają w górze pieniądze
Tam na brzegu wczesnych plaż
Mężczyźni jakby w gorączce
Zaczynają nowy staż
Wiosna, ach wiosna…
A kobiety takie znów śliczne
I słowiki krótko śpią
Chociaż może to jest cykliczne
To jednak dłonie drżą
Wiosna, ach wiosna…
Wiosna, ach wiosna - to wiosna znów
Wiosna dla ptaków i wiosna dla krów
Wiosna miłosna dla młodych serc
I ach, patetyczna dla niezdobytych twierdz
Jak miło zrzucić pończochy
Z bardzo białych jeszcze nóg
Gdy słychać achy i ochy
I prędko rośnie głóg
Wiosna, ach wiosna...
Fruwają w górze pieniądze
Tam na brzegu wczesnych plaż
Mężczyźni jakby w gorączce
Zaczynają nowy staż
Wiosna, ach wiosna…
A kobiety takie znów śliczne
I słowiki krótko śpią
Chociaż może to jest cykliczne
To jednak dłonie drżą
Wiosna, ach wiosna…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz