O pasikonikach - Bułat Okudżawa

Bułat Okudżawa - О кузнечиках
O pasikonikach

Jerzy Litwiniuk

Siedzą w trawie dwa skupione pasikoniki zielone.
Ponad nimi modre chmurki lecą każda w swoją stronę.
Pod nimi czerwone kwiatki, łopiany od złota szczersze...
Pasikoniki zielone piszą swoje białe wiersze.
Piórka swoje zanurzają w obłokach i bieli mleka,
by ich białe strofki mogły odczytane być z daleka.
Zgodnie łapką w kark się drapią,
równocześnie dwóch się głowi,
ale żaden z nich przez ramię nie da zajrzeć sąsiadowi.
Boża krówka do nich biegnie, przypomina się i wdzięczy,
ale żaden najwidoczniej nie ma serca do tych rzeczy.
Inne też pokusy do nich przysuwają się nieśmiałe,
nic to dla pasikoników — piszą swoje wiersze białe.
Śnieg zacina, skwar dokucza, popaduje drobny deszczyk,
kula ziemska na zakrętach
nie do wytrzymania trzeszczy...
Lecz pomiędzy zimą, latem, słoneczkiem i wiatrem w oczy
nieustannie z ich mozołu sens przebija się proroczy
i pomimo klęsk powszednich
w wieczność wspina się po schodkach
chleb (poemat),
los (poemat),
gałązka topoli (zwrotka)...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz