Złoty Kciuk - Ludwik Górski


Jarema Stępowski
Złoty Kciuk

Ludwik Górski

Ale zimno, ale mróz, ci heca z tym Celsjuszem
Ciągle minus a nie plus, z robotą dziś nie ruszę.
Nie będzie się zabawić za co, nie będzie za co wziąć na ząb
bo mnie paluszki czucie tracą na taki ziąb!
Oh! Oh! Oh!

Mnie nazywają "Złoty Kciuk"
mam w palcach talent pewny,
po fachu złotej rączki wnuk,
po szansach dalszych krewnych.
Dziś trudno skubnąć tłusty grosz
bo to już nie te czasy.
Co miewał jeden lepszy gość
dziś dzieli się na masy!...

Ale zimno, ale mróz, ci heca z tem Celsjuszem!
Ciągle minus a nie plus, dziś nic już nie wyduszę.
Nie będzie się zabawić za co,nie będzie za co wziąć na ząb
bo mnie paluszki czucie tracą na taki ziąb!
Brr Brr Brr


O jakiż to cholerny fach, to może wziąć posadkę?
I więcej szans i mniejszy strach, w ogóle życie gładkie.
Jak tu podpatrzą wielki krzyk, a na posadce lepiej,
choć każdy wie nie powie, nikt jak głuchoniemy ślepiec...

Ale zimno, ale mróz, ci heca z tem Celsjuszem!
I ciągle minus a nie plus, zamrożą się fundusze.
Nie będzie się zabawić za co, nie będzie za co wziąć na ząb
bo mnie paluszki czucie tracą na taki ziąb!
Oh! Jej!

Nie wyjdzie dzisiaj żaden sztos, już Celsjusz przy dwudziestu
Oj takie życie, taki los, to będzie dłuższy przestój!
Najświętsza prawda to, psia mać, i inszej prawdy ni ma,
że wtedy jest najlepiej brać gdy odpowiedni klimat...

Dziś trudno skubnąć tłusty grosz bo to już nie te czasy.
Co miewał jeden lepszy gość dziś dzieli się na masy!
Najświętsza prawda to, psia mać, i inszej prawdy ni ma,
że wtedy jest najlepiej brać gdy odpowiedni klimat...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz