Katastrofa - Wojciech Młynarski

Skaldowie - Katastrofa

Wojciech Młynarski

Nad każdym wisi katastrofa
Na chybotliwy wbita hak
Nad każdym wisi katastrofa
Żeby się urwać tak, czy siak
I nikt się przed nią nie wycofa
Lecz się pocieszmy prawdą tą
Wszystko być może katastrofą
I wszystko może nie być nią

Ktoś złotej żyły się dokopał
I pycha mu rozrywa szyję
Przyjaciel myśli katastrofa
Wrogowie gardzą niech nam żyje
Ktoś przeżył życie tak jak trzeba
Przed dobrym czynem się nie cofał
Cześć mu i chwała, anioł śpiewa
A diabeł szepce katastrofa

Nad każdym wisi katastrofa…

Ktoś dożył wieku sędziwego
Pieści go czule miękka sofa
Znajomi mówią: najlepszego
A spadkobiercy: katastrofa

Mówiłaś mi, że mnie nie kochasz
Gdym proponował ci zamęście
Mówiłem wtedy - katastrofa
A teraz myślę: co za szczęście

Nad każdym wisi katastrofa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz