Złota maska - Jan Brzechwa


Violetta Villas i Zespół Beltono
Złota maska

Jan Brzechwa

Kocha, lubi, szanuje
Nie chce, nie dba, żartuje
Czy to zły, czy dobry znak
Szczęście, smutek, westchnienie
Można zagrać na scenie
Tak jak w życiu, właśnie tak

Bo twarz aktora to złota maska
Pod nią się kryje i radość i ból
A jego życie w pozornych blaskach
To także jedna z aktorskich ról

Przyjmij publiczko miła, warszawska
Naszą piosenkę i uśmiech nasz
Bo dziś w piosence tej złota maska
Naszą prawdziwą odsłania twarz

Ludzie rzadko są szczerzy
Człowiek słowom nie wierzy
Myśli, że to fałsz i gra
Więc uczucie najrzadsze
Chciałby przeżyć w teatrze
Kto chce złudzeń, ten je ma

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz