Brodaci Mikołaje
Tadeusz Urgacz
Przez okryte srebrem gaje
Brną brodaci Mikołaje
Niosą do nas brzegiem grudnia
Wór bezdenny niby studnia
Hej ho, hej ho
Niezgłębione dno
Hej ho, hej ho
Niezgłębione dno
Chociaż na nim śnieg puszysty
Wór jest cały przeźroczysty
W onym worze święte chłopy
Niosą darów nam na kopy
Hop hop, hop hop
Chłop za chłopem w trop
Hop hop, hop hop
Chłop za chłopem w trop
W onym worze makagigi
Słodycz dają nam na migi
Smakowite marcepany
Też co do nas mają plany
Hop hop, hip hip
Z marcepanu grzyb
Hop hop, hip hip
Z marcepanu grzyb
Na wyprzódki, na przebieżki
Przedzierają się przez śnieżki
I już niby słodkie duszki
Wyglądają spod poduszki
Hop dziś, hop dziś
Śniegu biała kiść
Hop dziś, hop dziś
Śniegu biała kiść
Tylko rózga się nie ruszy
Taką mamy czystość w duszy
Bo śpiewamy wam rok cały
Rózgi na tym się poznały
Hej ha, hej ha
Rózga mores zna
Hej ha, hej ha
Rózga mores zna
Obrazy: Dona Gelsinger
Tadeusz Urgacz
Przez okryte srebrem gaje
Brną brodaci Mikołaje
Niosą do nas brzegiem grudnia
Wór bezdenny niby studnia
Hej ho, hej ho
Niezgłębione dno
Hej ho, hej ho
Niezgłębione dno
Chociaż na nim śnieg puszysty
Wór jest cały przeźroczysty
W onym worze święte chłopy
Niosą darów nam na kopy
Hop hop, hop hop
Chłop za chłopem w trop
Hop hop, hop hop
Chłop za chłopem w trop
W onym worze makagigi
Słodycz dają nam na migi
Smakowite marcepany
Też co do nas mają plany
Hop hop, hip hip
Z marcepanu grzyb
Hop hop, hip hip
Z marcepanu grzyb
Na wyprzódki, na przebieżki
Przedzierają się przez śnieżki
I już niby słodkie duszki
Wyglądają spod poduszki
Hop dziś, hop dziś
Śniegu biała kiść
Hop dziś, hop dziś
Śniegu biała kiść
Tylko rózga się nie ruszy
Taką mamy czystość w duszy
Bo śpiewamy wam rok cały
Rózgi na tym się poznały
Hej ha, hej ha
Rózga mores zna
Hej ha, hej ha
Rózga mores zna
Obrazy: Dona Gelsinger
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz