La lontananza - Oddalenie

Domenico Modugno - La lontanatza
Mieczysław Fogg - Oddalenie

Wspominam naszą ostatnią rozmowę,
którą przerwał gwizd parowozu.
Tłum ludzi spieszących do pociągu przedzielił nas,
potem zostałem sam na pustym peronie.
Biegłem za wagonem,
który unosił cię dalej, i coraz dalej
i wiedziałem, ze nie zobaczę cię już nigdy więcej.
Oddalenie położyło swą dłoń na moim martwym sercu,
a przecież zaledwie wczoraj trzymałem cię w objęciach,
będąc przy tobie blisko, tak blisko,
jak tylko mogą być zakochani w sobie ludzie.
I wierzyłem, że tak już będzie zawsze,
że będę mógł ci towarzyszyć w każdej podróży.
Lecz stało się inaczej -
dziś oddalamy się od siebie coraz bardziej, i bardziej...

Oddalasz się ode mnie każdą chwilą,
A czas narasta jak biegnąca fala,
Która porywa gdzieś tę naszą miłość,
Już i miłość się oddala.

Ja co myślałem, że mocniejszej nie ma,
Że jest jak słońce, które się nie spala,
Dziś wiem, że się ode mnie też oddala,
Oddala tak jak ty.

Oddalasz się ode mnie każdą chwilą,
A czas narasta jak biegnąca fala,
Z nim nasza miłość także się oddala,
Oddala tak jak my.

A jednak nigdy nie zapomnę tego,
Co w sercu żywym tliło się płomieniem,
Nim oddalenie, co jak wiatr nadbiegło,
Swym tchnieniem zdmuchnęło go.

Oddalasz się….

Żegnaj, moja miłości,
żegnaj i wspomnij czasem o mnie.
Pamiętaj jak bardzo cię kiedyś kochałem,
kochałem cię, pamiętaj o tym.
Żegnaj, moja miłości!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz