Fantazja - Andrzej Bianusz


Jerzy Połomski - Fantazja

Andrzej Bianusz

W głąb instrumentów lecą gwiazdy spadające
Pianisty cień pochylił się
Dyrygent w dłoniach uniósł sławę swą i koncert
I nagle wiatr i noc zniknęły gdzieś

Przez świat pod deszczem z gwiazd
Wędruje muzyka i nasz zgubiony czas
Z rozstajnych dróg rosyjski powóz mknie
Spójrz, czarny kwiat nagle spadł nam do nóg
Ktoś z powozu skłonił się

Przez świat, przez gwiezdny deszcz
Wędrują cienie ludzi zapomnianych gdzieś
I koncert ten przez noc ich będzie wiódł
Dopóki dźwięk ma swój sens
Dopóki starczy nut
Pod niebem srebrnym od gwiazd
Przez tyle krajów i miast
Wędruje muzyka i czyjś zgubiony cień
Czarny cień

Na motywach II Koncertu Fortepianowego
Rachmaninowa (opr. A. Mundkowski)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz