Skaldowie
Z tobą wszystko jest niezwykłe
Andrzej Jastrzębiec-Kozłowski
Wszystko przed nami, choć wszystko już było
Słońce nas budzi do życia co dzień
A filozofom się nawet nie śniło
To, co się zdarzy, to, co się zdarzy
Tobie i mnie
Jeszcze do dzisiaj w nas bajki się żarzą
Żyje ich zwiewna uroda, ich treść
Jeszcze ufamy dziecięcym pejzażom
Które łagodnie, które łagodnie
Świecą we mgle
Z tobą wszystko jest niezwykłe
Niecodzienne, niebanalne
Jeśli wieje wiatr na przykład
To od morza albo halny
Z tobą wszystko jest niezwykłe
Każdy spacer jest przygodą
Umiesz zmienić się w muzykę
By po chwili znów być sobą
Spróbuj na chwilę zatrzymać się w biegu
Spójrz, ile wokół życzliwych nam serc
Pokłoń się ziemi i pokłoń się niebu
Zanim przed siebie, zanim przed siebie
Zaczniesz znów biec
Bielą się stycznie, zielenią się maje
Lato zaprasza nad rzekę, w cień drzew
Hojnie nam ziemia swe barwy rozdaje
Morze wyrzuca, morze wyrzuca
Bursztyn na brzeg
Z tobą wszystko jest niezwykłe
Andrzej Jastrzębiec-Kozłowski
Wszystko przed nami, choć wszystko już było
Słońce nas budzi do życia co dzień
A filozofom się nawet nie śniło
To, co się zdarzy, to, co się zdarzy
Tobie i mnie
Jeszcze do dzisiaj w nas bajki się żarzą
Żyje ich zwiewna uroda, ich treść
Jeszcze ufamy dziecięcym pejzażom
Które łagodnie, które łagodnie
Świecą we mgle
Z tobą wszystko jest niezwykłe
Niecodzienne, niebanalne
Jeśli wieje wiatr na przykład
To od morza albo halny
Z tobą wszystko jest niezwykłe
Każdy spacer jest przygodą
Umiesz zmienić się w muzykę
By po chwili znów być sobą
Spróbuj na chwilę zatrzymać się w biegu
Spójrz, ile wokół życzliwych nam serc
Pokłoń się ziemi i pokłoń się niebu
Zanim przed siebie, zanim przed siebie
Zaczniesz znów biec
Bielą się stycznie, zielenią się maje
Lato zaprasza nad rzekę, w cień drzew
Hojnie nam ziemia swe barwy rozdaje
Morze wyrzuca, morze wyrzuca
Bursztyn na brzeg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz