Wojciech Młynarski
To jest Warszawa
Według łez, według gwiazd
W szary deszcz, w marny czas
Świtem dnia, w USA
To prosta sprawa
Kumpli trzech, Zosi list
Żart i śmiech, stróża gwizd
Z Hożej dom pełen rys
To jest Warszawa
Według gwiazd, według łez
Sprawa dość prosta jest
W marny czas Marek raz
Rzekł to najjaśniej
Kilka met, chleb i sól
Wódka w noc, czułość, ból
Byle tam i nie sam
To Polska właśnie
Śpiewnik Komedy - 2007
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz