Wiersze - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


Krystyna Janda - Przebaczenie

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


(Tancerka, Przebaczenie, Liście, Wydarty bukiet,
Dni, Babka, Jesień)


Smutne dni przekreśliły mnie skrycie
I choć tańczę z beztroską motyla
W mojej sukni pół niebieskiej, pół lila
Jestem już jak wspomnienie, nie życie

I czegóż ci nie przebaczę
Uśmiechając się jak gejsze
Nawet słowa, od lodu zimniejsze
Nawet to, że cię już nie zobaczę
Nawet to

Że rumieńce lata pobladły
Liść złoty z wiatrem mknie
Że i klonom liście opadły
I mnie

Przebaczę nawet to, że zwiędły kwiaty
Że życie moje wstawione w cień
Że więdnie bez światła dziennego
Że codziennie opada z niego
Pożółkły, zwiędły dzień

Że wszystko psuje się, paczy
Cieknie, zgnilizną broczy
Na zawsze, z rozpaczy
Tylko czasem na krótko, z rozkoszy

Że pierś moja coraz słabiej oddycha
Krew moja wolniej płynie
Że w sieci smutku jak w pajęczynie
Leżę spętana i cicha

Że jesień co chodzi w szalu czerwonym i złotym
Przegląda się w owalu jeziora
Jest chora i nic nie wie o tym
Że to mnie pochowają w jej szalu

Obrazy: Edward Cucuel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz