Ile dziewczyn się marnuje - Jan Pietrzak


Jan Pietrzak, Barbara Krafftówna
Ile dziewczyn się marnuje


Jan Pietrzak

W związku z nabytym zawodem
Jeździłem trochę po świecie
Od Tatr po Szczecin - panowie
Siedzicie tu i nic nie wiecie

Ile dziewczyn się marnuje, proszę panów
Jakie cechy charakteru są niczyje
Koafiury, makijaże i wymiary
I nie tylko, proszę panów, nie jedynie

Jakie dobra narodowe przepadają
Niewymierne areały nieużytków
Zbyt poważny to dobytek w skali kraju
By nas głowa nie bolała od przybytku

Przecież nad życiem społecznym
W naszej wspólnocie plemiennej
Ktoś czuwa, ktoś ostatecznie
Je reguluje codziennie

A tyle dziewczyn się marnuje, proszę panów
Marnotrawstwo sił i środków karygodne
Czy nie można by odgórnie objąć planem
Tę oddolnie nieobjętą ilość objęć

Takie skarby narodowe nam niszczeją
Złote serca, kryształowe charaktery
Proszę bardzo, panowie tu się śmieją
Miast postawić jakiś wniosek w tej materii

Najwyższa pora (prawda) wzmóc nacisk
I śmielej (prawda) sięgnąć do rezerw
Poważne środki (prawda) przeznaczyć
I wachlarz bodźców (nieprawdaż) rozszerzyć

Bo tyle dziewczyn się marnuje, proszę panów
Uprawnionych równo współobywatelek
Jeśli panom nie są obce ideały
Czas uświęcić stratę sił tym wdzięcznym celem

Tyle wdzięku społecznego się marnuje
Więc jeżeli sytuacja się nie zmieni
To ostrzegam, ja w tych sprawach nie żartuję
Sam się zajmę rozłożonym tym problemem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz