Wóz - Jeremi Przybora


Seweryn Krajewski - Wóz

Jeremi Przybora

Dniało, sunął Wóz,
Wóz czy zjawa na łące?
Patrzę: z ludźmi Wóz
I koń w trawach...
w słońce...
wprost…

Milczący Wóz
milczenie wiózł.
Zastygłych póz
świt nie budził.
Wiózł czy łudził,
że wiózł?

Myślę, co za Wóz?
Kim woźnica?
Kto za nim?
Myślę: czy ich wiózł -
czy przemycał,
zanim znikł?

A to był Czas,
Przewoźnik Czas
wiózł ich i nas,
Nieuchronny
nasz czas...
Nieuchronny czas…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz