Chór Juranda
Donna Kaśka
Tadeusz Żeromski, Jerzy Jurandot
Gdy donna Kaśka okno otwiera
Pod chlewkiem widzi cień kawalera
To senior Wojtek, smutny i blady
Gra jej na widłach serenady
A donna Kaśka słucha canzony
Ku niebu wznosząc wzrok rozmarzony
Lecz Wojtek z niczem wraca do gumna
Bo donna Kaśka, to senorita dumna jest
Donna Kaśka i Wojtek caballero
Flirt niewinny zaczęli dopiero
Bowiem donna, choć serce oddać skłonna
Pragnie kawalera bohatera mieć
Aż raz, gdy Wojtek z Kaśką flirtował
Nagle napadła ich wściekła krowa
Odważny senor z kijem, jak z dzidy
Wystąpił śmiało do corridy
A donna Kaśka w strachu umiera
I skrycie modli się za torera
Gdy kij w pysk krowy pięknym wbił gestem
Szepnęła: wreszcie, o, caballero, jestem twa
Donna Kaśka i Wojtek caballero
Teraz miłość poznali dopiero
Bowiem donna, do rzeczy zawsze skłonna
Miała kawalera bohatera już
Aż raz, gdy młodych flirtem zajętych
Przyłapał ojciec ich, don Walenty
I gdy obojgu tęgo dał w skórę
Hiszpańską zrobił awanturę
I nieugięty był don Walenty
Gdy chcesz amorów, płać alimenty
W tem miejscu depcząc honor swej damy
Torero dzielny, w mig zapłakany, szybko zwiał
Donna Kaśka i Wojtek caballero
Teraz życie poznali dopiero
Wie już donna, że jej nadzieja płonna
Nie masz kawalera bohatera, nie
O nie
Obrazy: Carmen Garrez
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz