Tak to już jest - Andrzej Bianusz

Louis Treserras

Jerzy Połomski
Tak to już jest

Andrzej Bianusz

Nikt nie wierzy w to, że mnie kochała,
taka krucha jak szkiełko i taka mała.
I kto by pomyślał, że to spotka właśnie nas –
taka miłość, co na wiek się zdarza raz.

Tak to już jest, gdy kocha cię dziewczyna,
tak to już jest – o wszystkim zapominasz,
choćbyś nic nie miał, tylko kumpli paru w barze,
świat ci się zmienia, świat cudowny się okaże.
Jeden jej gest wystarczy, by cię zmienić,
tak to już jest – i nie wiesz, nie rozumiesz,
jak to się stało, że wszystko wzięła ci,
że ten najmilszy ktoś to właśnie ty…

Nikt nie wierzy w to, że mnie kochała,
taka krucha jak szkiełko i taka mała.
I kto by pomyślał, że to spotka właśnie nas –
ale dla niej znacznie szybciej mijał czas.

Tak to już jest, gdy rzuca cię dziewczyna,
tak to już jest – o wszystkim zapominasz,
znowu nic nie ma, tylko kumpli paru w barze,
świat ci się zmienia, ale nic już nie jest ważne.
Tak to już jest – i nic się nie odmieni,
tak to już jest – i nie wiesz, nie rozumiesz,
jak to się stało, że wszystko wzięła ci,
że ten najmilszy ktoś to już nie ty...

Tak to już jest...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz