Edward Dziewoński
Kuplety z nóżkami Kocia
Jeremi Przybora
Już w dzieciństwie miewał Kocio
do niewieścich nóżek pociąg –
na kolanka (ach!)
na kolanka (ach!)
siadał chętnie ładnym ciociom!
Cha! Cha! Cha! Cha!
Cha! Cha! Cha!
Siadał chętnie – ładnym ciociom!
A gdy już męskości wiosna
pierwszy wąsik mu przyniosła,
to na widok (ach!)
to na widok (ach!)
damskiej nóżki stawał w pąsach!
Cha! Cha! Cha! Cha!
Cha! Cha! Cha!
Na sam widok stawał w pąsach!
Potem w wieku starszym nieco
takim nóżek stał się piewcą,
że zazdrościł (ach!),
że zazdrościł (ach!)
wrażeń nawet damskim szewcom!
Cha! Cha! Cha! Cha!
Cha! Cha! Cha!
Że zazdrościł nawet szewcom!
Aż uroczych lic dziewuszka
raz Kociowi do serduszka
na uroczych (ach!),
na uroczych (ach!),
na uroczych wbiegła nóżkach.
Cha! Cha! Cha! Cha!
Cha! Cha! Cha!
Na uroczych wbiegła nóżkach!
Nóżki lekkie jak gazele
nie zużyły czasu wiele,
żeby Kocia (ach!),
żeby Kocia (ach!),
Kocia wziąć pod pantofelek.
Cha! Cha! Cha! Cha!
Cha! Cha! Cha!
Kocia wziąć pod pantofelek.
Teraz Kocio jest na diecie,
pod powieką łezkę gniecie,
konsumując (ach!),
konsumując (ach!)
zimne nóżki w galarecie!
Cha! Cha! Cha! Cha!
Cha! Cha! Cha!
Zimne nóżki w galarecie!
W dzień powszedni i w niedzielę
pamiętajcie, przyjaciele:
Lekka nóżka (ach!),
lekka nóżka (ach!)
miewa ciężki pantofelek!
Cha! Cha! Cha! Cha!
Cha! Cha! Cha!
Miewa ciężki pantofelek!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz