On to był hrabia... - Kazimierz Wierzyński


Krystyna Zachwatowicz
On to był hrabia w czarnym fraku

Kazimierz Wierzyński

On, to był hrabia w czarnym fraku
I aster nosił w butonierce
Dla niego tylko ja tańczyłam
Na palcach biegło moje serce

Poznaliśmy się raz przed cyrkiem
Wysoki, blady, jakby niemy
Uśmiechnął tylko się bez słowa
I dał mi białe chryzantemy

Raz mnie otruli w pantomimie
Konałam patrząc w jego lożę
On był doprawdy taki śliczny
Jak tylko hrabia bywać może

Raz znów napadli mnie, księżniczkę
Okrutni zbóje w czarnych maskach
Grał cały balet
Ja się w jego stronę kłaniałam przy oklaskach

Aż mi darował bransoletę
Przez ty powiedział wtedy, tobie
Dałam całować się do późna
Pieścił mnie w mojej garderobie

Trzy razy tylko byłam jego
W różowej willi teraz ciemno
Jest u mnie w nocy
I karetą do domu nikt nie wraca ze mną

Koniec nasz taki niespodziany
Wtedy mnie zabił paź w mym dworze
On był z ubraną lila damą
Konałam patrząc w jego lożę

I ona miała chryzantemy
On był bez astra w butonierce
Czemuś mi paziu, jak mój hrabia
Sztyletu nie wbił w samo serce...

Obrazy: J.C. Leyendecker

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz