Jeremi Przybora
Jerzy Wasowski
Barbara Wrzesińska
Jakże ściana ta cienka
Ach, ta ściana tak cienka!
Za nią mieszka panienka,
która może już kładzie się spać.
Więc leciutko, jak puszkiem,
muskam młotka obuszkiem
ten mój gwoździk…
Przeleciał, psiamać.
Pan wybaczy mi, że śmiem,
lecz dziś spać idę wcześniej,
już rozpięłam sukienkę, gdy wtem:
słyszę stuk, puk a za nim,
wpadł mi gwoździk w tapczanik
i podnoszę, o proszę – to ten...
Jakaż ściana ta cienka, rzeczywiście!
Za nią miła panienka
najwyraźniej już kładzie się spać.
Więc leciutko, jak puszkiem...
Pan wybaczy mi, że śmiem,
lecz dziś spać idę wcześniej,
właśnie zdjęłam sukienkę, gdy wtem:
słyszę stuk, puk a za nim,
wpadł mi gwoździk w tapczanik
więc podnoszę, o proszę – to ten...
Czyż ta ściana nie cienka?
Za nią zgrabna panienka
najwyraźniej już kładzie się spać.
Więc leciutko, jak puszkiem...
Pan wybaczy mi, że śmiem,
lecz dziś spać idę wcześniej,
tę drobnostkę chcę zdjąć już, gdy wtem:
słyszę stuk, puk a za nim,
wpada gwoździk w tapczanik
więc odnoszę, o proszę – to ten...
Ściana strasznie cienka!
Goluteńka panienka
położyła się za nią już spać.
Więc leciutko, jak puszkiem...
Barbara Wrzesińska
fot. Edward Hartwig
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz