Zbieram siebie - Elżbieta Adamiak
Elżbieta Adamiak
Zbieram siebie
Chcę zapomnieć tamte lata
Które czas nam pozaplatał
W ciasny warkocz chmurnych dni
I chłodnych nocy
Spakowałam wszystkie słowa
Których nie chcę już żałować
Szukam siebie ku pomocy
Szukam siebie, szukam siebie
W chowanego grą zmęczona
Zmęczona więcej
Szukam siebie, bo zgubiłam życia sens
I nie wiem czym nakarmić moje głodne serce
Szukam siebie, szukam siebie
Zagubionej wśród salonów świata
Prosto z nieba spadła gwiazda, niepotrzebna
Wypalona żarem uczuć przez lata
Między nami krata wspomnień
Idziesz tęsknić, ja zapomnieć
Bo tęsknota rozmieniła mnie na drobne
Zbieram skrzętnie grosz za groszem
O skarbonkę już nie proszę
Zbieram siebie na dobre
Mej miłości bezwzajemnej
Rozsypanej twoim hojnym gestem
Nie pozbieram już, dość ma w oczach twych litości
Moje dumne choć niepełnosprawne serce
Zbieram siebie, zbieram siebie
Czas poczeka choć uciekły lata
Nie dla ciebie już otworzyłam w sercu konto
Na które wpłacam siebie w ratach
Zbieram słońca i księżyce
I zwieszam je nad swoim życiem
Zbieram gwiazdy aby ujrzeć w mroku duszy
Zakurzone drogowskazy wzruszeń
Obrazy: Ewa Świtała
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz