Kiedy człowiek sam na świecie - Bogdan Olewicz

Andrzej i Eliza
Kiedy człowiek sam na świecie

Bogdan Olewicz

Kiedy człowiek sam na świecie
To rok długi cały
Kręci mu się film o życiu
Smutnie czarno-biały
To mieszkanie ma za duże
Chociaż metraż mały
I czas się okropnie wlecze
Kiedy człowiek sam na świecie

Kiedy człowiek sam na świecie
To pasjanse nie wychodzą
Na spacerze go nie spotka
Pies z kulawą nogą
To telefon głupio milczy
Listy nie przychodzą
I kolejki dłuższe w sklepie
Kiedy człowiek sam na świecie

W kinie ciągle jeszcze idzie
Ten romans w kolorze
A w księgarni na wystawie
Opatrzone serduszkami
Całe stosy książek
Wszędzie ludzie wpół objęci
Na nią on na rogu czeka
Niech niedzielę kto ogłosi
Dniem samotnego człowieka

Kiedy człowiek sam na świecie
To w sen nie zapada
Na przystanku tramwajowym
Chłopak nie zagada
To piosenki w radio smutne
To łza łatwo spada
I wiatr deszczem w oczy miecie
Kiedy człowiek sam na świecie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz