Harmonia rżnie - Zbigniew Maciejowski


Tadeusz Faliszewski
Harmonia rżnie

Zbigniew Maciejowski

Dziś w Mokotowie ferajna się zebrała
Bo Hanka Bogdanka na męża już złapała
Więc tańczy Antoni, Kleofas i Anielka
A na stół wjechała piętnasta butelka

Hipek, który w gębie jest mocny, jak gramofon
Podłubał najpierw w zębie i ryknął, jak saksofon
Kochajcie się do śmierci, co tydzień się pobijcie
Lecz gdy noc wreszcie zleci, ujrzyjcie nas dopóki czas

Harmonija rżnie, fajnie bawim się
Z dziewczyn każda chce z chłopcem tulić się

Czerwona Mańka na stole tańczy polkę
A Felek, morowiec, wykańcza monopolkę
A wuj Kalasanty już całkiem jest urżnięty
Chce pannę Walerkę łaskotać dziś w pięty

A na krzeseł kupe Kleofas siadł wygodnie
Lecz ktoś tam rozlał zupę, więc zmoczył sobie spodnie
A chociaż towarzystwo wypiło całkiem zdrowo
To wszystko jest morowo
Zabawa jest na prawdę fest

Harmonija rżnie, fajnie bawią się
Z dziewczyn każda chce pomigdalić się

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz