Leopold Lewin
Gdy przed laty go poznałam
W naiwności swej myślałam
Że jest inny, całkiem inny jest
Taki o mnie był troskliwy
Taki przy mnie był cierpliwy
Był wesoły i miał piękny gest
A dziś mówi, że stałam się inna
I że wszystko nie to i nie tak
Że herbata jest zawsze za zimna
I że zupa przedziwny ma smak
Gdzie troskliwość o mnie
I gdzie piękny gest
To nie ja, ale on się odmienił
Taki sam jak wy wszyscy dziś jest
Halo hej, halo ha
Halo, halo, halo, halo, halo ha
Halo hej, halo ha
Taki sam jak wy wszyscy dziś jest
Gdy przed laty go poznałam
W naiwności swej myślałam
Że jest inny, całkiem inny jest
Taki o mnie był troskliwy
Taki przy mnie był cierpliwy
Był wesoły i miał piękny gest
A dziś mówi, że stałam się inna
I że wszystko nie to i nie tak
Że herbata jest zawsze za zimna
I że zupa przedziwny ma smak
Gdzie troskliwość o mnie
I gdzie piękny gest
To nie ja, ale on się odmienił
Taki sam jak wy wszyscy dziś jest
Halo hej, halo ha
Halo, halo, halo, halo, halo ha
Halo hej, halo ha
Taki sam jak wy wszyscy dziś jest
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz