Jan Danek
Ja jestem walczyk
Kazimierz Winkler
Ja jestem, ot, zwyczajny, wędrowny walczyk
Już nie wiem, kto mnie wysłał w warszawski świat
Gdzie grywa na drutach wiatr
Gdzie jak nigdzie jest, jakbyś zgadł
Tam mruczy mnie dorożkarz pod czapą śniegu
Tu zakochani idą, szukając słów
A może Stasiek Matysiak mnie gra
Myśląc o Wisi znów
Walczyk, walczyk, żal i uśmiech
Spotkanie od dawna znajomych nut
Walczyk, walczyk, tylko muśnie
A wiele par na zawsze splótł
Walczyk, walczyk, Nowym Światem
Przewija się w tłumie jak każdy z nas
Walczyk, walczyk, zimą, latem
Do mieszkań zagląda, jak płynie czas
Ja jestem, ot, zwyczajny, wędrowny walczyk
Może mnie kto przygarnie - a zresztą, nie
Kominków mam tyle odwiedzić, że
Za krótki bywa dzień
Walczyk, walczyk, żal i uśmiech...
Obrazy: Władysław Chmieliński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz