Anna Jantar
Koncert na deszcz i wiatr
Janusz Kondratowicz
To krajobraz niezamkniętych drzwi
Jaskółczych pełen gniazd
Tu powracam strzepnąć z butów pył
Odpocząć parę chwil, osuszyć płaszcz
Koncert na deszcz i wiatr wokół
A tutaj serca ład i spokój
A tutaj serca ład, serca ład
Stąd daleko do zdeptanych dróg
I nieprawdziwych łez
Tu nie chłodny mi największy chłód
Przez ciemną rzekę snu tu łatwiej przejść
Koncert na deszcz i wiatr...
Gdy w pół drogi mi zabraknie sił
Gdy zwątpię, schylę wzrok
Ten krajobraz, który we mnie śpi
Schronieniem będzie mi, nadzieją mą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz