Z dziewczynami różnie bywa - Andrzej Kuryło


Weronika Bochat

Z dziewczynami różnie bywa

Andrzej Kuryło

Niby wszystko miałam ułożone
W życiu, tak jak w szafach, miałam ład
A wystarczył zapalniczki płomień
By na nowo mi oświetlić świat

Przecież jestem już zahartowana
Jak, nie przymierzając, z lektur stal
A tu nagle jak z nieba mi spadł
Kłopot, co adres ma

Z dziewczynami różnie bywa
Prawdy o nich nie zna nikt
One same siebie chyba
Zrozumiały chętnie by

Z dziewczynami bywa różnie
Można myśleć tak i siak
Lecz się okazuje później
Że tak bardzo kogoś brak

Sama nie wiem, co się wtedy stało
Gdy "dziękuję" powiedziałam ci
A ty zapytałeś, gdzie mnie znaleźć
Gdyby ogień znów potrzebny był

Rozśmieszyłeś mnie jak małe dziecko
Dając mi wiązankę sztucznych róż
I, od słowa do słowa, ten dzień
W serce zapadł mi już...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz