Błękity, zielenie - Stefan Mrowiński


Teresa Tutinas
Błękity, zielenie

Stefan Mrowiński

Mrozy łagodne, kiedy ty jesteś tu
Wiosny zachłanne, bujne jak rzeki snu
Sierpnie upalne, słone od soli ust
Klucze żurawi, jesiennych dni próg

Błękity, zielenie, świetliste złocienie
To właśnie jest nasza miłość
Objęci latami, złączeni gwiazdami
To właśnie jest nasza miłość

Błękity, zielenie, marzenie, spełnienie
To właśnie jest nasza miłość
Przypływy, odpływy, ucieczki na niby
Powroty zdyszane, pragnienia nad ranem
To właśnie jest miłość ta

Ptaki płochliwe, teraz nie wierzę wam
Z ziemi, powietrza miłość porwała nas
Idzie przede mną, świata nie widzi dziś
Życie wywróci, porazi do krwi

Błękity, zielenie…

Błękity, zielenie, marzenie, spełnienie
To właśnie jest miłość nasza
Przypływy, odpływy, ucieczki na niby
Powroty zdyszane, pragnienia nad ranem
To właśnie jest miłość ta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz