Hipolit - Jerzy Miller
Maria Koterbska - Hipolit
Jerzy Miller
Mówią o nim, że jest snob
Bo wprowadził rytm non stop
Zawziął się i kwita
Nie ma Hipolita
Czy ktoś widział go?
Hipolita dajcie nam
Tu go nie ma ani tam
W ciemnych okularach
Z brodą jak gitara
Uciekł tak jak stał
Bez Hipolita stypą jest bal
Bez Hipolita twist brzmi jak psalm
Bez Hipolita drętwy jest śmiech
Kto nas pocieszy? Liczę do trzech
Gdzie jest Hipolit, Hipo-polit?
W oczach Barbary błyszczą dwie łzy
Tęskni Monika, tęsknię i ja
Kto Hipolita adres nam da?
Nie hipokryta ani snob
Wzór z Hipolita bierzcie, bo
Dziś to unikat, biały kruk
Nie hipokryta ani mruk
Bez Hipolita stypą jest bal...
Taka broda to nie grzech
Wystarczyłaby dla trzech
Z brodą czy bez brody
Zawsze niezawodny
Hipolita śmiech
Hipolita dajcie nam
Tu go nie ma ani tam
Pewnie brodę zgolił
Zmienił się Hipolit
Jakby nie ten sam
Nie hipokryta ani snob...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz