W dwóch kolorach - Jacek Korczakowski
Maria Koterbska
W dwóch kolorach
Jacek Korczakowski
Czerwone, czarne, panowie, panie
Wygrana wielka, a przegrane bardzo tanie
Czerwone serce przebite strzałą
Przebite asem, bo tym razem znów przegrało
Taki serca czarny, czarny los
Taki losu marny, marny żart
Lecz fortuna biegnie kołe
Więc za innym siądźmy stołem
Pociągnijmy z innej talii kart
Czerwone, czarne, kto nie gra, przegra
Wygrana zmieni twoje dni
Przegrywasz tylko łzy
Ze srebra
Czerwone, czarne, czerwone usta
I czarny cień, co obok ciebie staje w lustrach
Lecz nie masz czasu patrzeć mu w oczy
Bo gra się toczy, przecież jeszcze gra się toczy
Jeszcze przecież wiele, wiele dni
Jeszcze przecież wiele, wiele szans
Jeszcze w sercu ciepłą falą
Wzbierze radość, jakich mało
Jakich mało, mniej niż wiary w nas
Czerwone, czarne, kto nie gra, przegra
Choć ludzie z nas się śmieją w głos
I nie oszczędza los
A jednak
Jeszcze przecież wiele, wiele dni…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz