Wieczór samotnych pań - Andrzej Mogielnicki


Marianna Wróblewska
Wieczór samotnych pań

Andrzej Mogielnicki


Wieczory są trochę długie jak na M2
Wzdłuż czterech ścian kroków pięć
W programie masz dzisiaj wieczór samotnych pań
I chłodną noc, chcesz czy nie, chcesz czy nie

Ktoś zapuka w twoje drzwi
Przypadkowy sygnał da
I o wszystkim serca rytm
Powie ci, będzie tak

Wyrywa cię z marzeń ostry czajnika gwizd
Kolacja ma nudny smak
Na klatce gdzieś ucichł windy powolny skrzyp
Ucichła znów jedna z szans

Ktoś zapuka w twoje drzwi...

Ktoś zapuka w twoje drzwi
Cichuteńko, raz po raz
Jakby już od dawna znał
Jakiś szyfr

Nieważne skąd zjawi się twój wieczorny gość, nie
Nieważne jak piętro zgadł, nie, nie, nie, nie, nie
Wyciągniesz dżem, trochę sera, pokroisz chleb
Z herbatą mu siebie dasz

Ktoś zapuka w twoje drzwi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz