Ten nasz zwyczajny świat - Roman Sadowski


Liliana Urbańska
Ten nasz zwyczajny świat

Roman Sadowski


Ten nasz zwyczajny świat...

Te róże zapatrzone
Te lipy odurzone
Te ostów ostre kolce
Te nachmurzone noce

Kłosy pełne chleba
Chabry pełne nieba
Te świątki tak pokorne
Te dymy przedwieczorne

Szepty nad strumieniem
Smutne olszyn cienie
Rżenia w łąki grzywie
Brzozy zawsze siwe

Te stopy wbite w piasek
Te pieśni borem, lasem
Hełmy pordzewiałe
Ptaki oniemiałe

Te suche ślady łez
To wszystko we mnie jest
To wszystko w tobie jest
To wszystko w nas jest

Te grządki na balkonach
Te kwiaty na zasłonach
Te szyby znowu czyste
Te ptaki z wiosny listem

Dzieci gaworzenia
Matek pochylenia
Te resztki snu w powiekach
Te drzwi z butelką mleka

Słowa niecierpliwe
Chwiejne kioski z piwem
Ulic pajęczyny
Te drwiny, żarty, kpiny

Te smukłe windy pięter
Te usta zaciśnięte
Te mocne serca bicia
Te dni codzienne życia

Ten nasz zwyczajny świat
To wszystko we mnie jest
To wszystko w tobie jest
To wszystko w nas jest

Ten nasz zwyczajny świat..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz