Do widzenia mamo - Janusz Kondratowicz
Jacek Lech
Do widzenia mamo
Janusz Kondratowicz
Do widzenia mamo, przecież wrócę
Do widzenia mamo, nie patrz tak
To nieprawda, co ci czasem mówią ludzie
Kiedyś wrócę, jak do gniazda wraca ptak
Do widzenia mamo, będę pisał
Nie zapomnę nigdy twoich słów
W krzyku miasta twe wołanie będę słyszał
W krzyku miasta, noc po nocy, dzień po dniu
Kiedy wrócę - dziś naprawdę jeszcze nie wiem
Będę szukał swojej drogi, swoich szans
Moje imię poszum wiatru ci przyniesie
Moim szczęściem cię ogrzeje słońca blask
Do widzenia mamo, czas nie czeka
Do widzenia mamo, wstaje świt
Może znajdę swoją gwiazdę gdzieś daleko
Ale ciebie nie zastąpi mi już nikt
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz