Odszedł stąd - Janusz Kondratowicz


Irena Jarocka
Odszedł stąd

Janusz Kondratowicz


Odszedł stąd
W zawieruchę i największy ziąb
Wziął gitarę, książki dwie i kurtkę na grzbiet
I przez miasto z głową w chmurach szedł

Odszedł stąd
Choć miał tutaj wikt i ciepły kąt
Gdyby bardziej starał się, to miałby i mnie
I nie byłoby mu chyba źle

Do wynajęcia świat ma wszędzie ten sam szyld
Nie został jednak tu i w deszczu z oczu mi znikł

Odszedł stąd
Zwinął żagle, jakby gnał go czort
Gdzie dziś znajdzie nieba strzęp
Gdzie warto by nieść dźwięk gitary i dla ludzi wiersz

Odszedł stąd
Mój poeta na pogodę złą
Pewnie gdzieś tam zmienia świat, chce o coś się bić
Kto go teraz tam nauczy żyć?

Do wynajęcia świat...
Odszedł stąd
W zawieruchę i największy ziąb
Wziął gitarę, książki dwie i kurtkę na grzbiet
I przez miasto z głową w chmurach szedł

Odszedł stąd
Minął miesiąc, potem nawet rok
W szarym mieście czasem gra zła płyta lub deszcz
Pora, aby stąd wyjechać gdzieś...

Tadeusz Janik (kompozytor)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz