Dokąd idziesz lato - Stanisław Halny


Trubadurzy
Dokąd idziesz lato

Stanisław Halny
(Stanisław Kondratowicz)

Dokąd idziesz lato, wokół zieleń tylu pól
Rozdaj niebo ptakom, wznieś latawce chmur
Dokąd idziesz lato, do jesieni jeszcze czas
Rozdaj barwy kwiatom, zostań pośród nas, wśród nas

Nim zgaśnie dzień, naszych marzeń odmień kształt
Nim zgaśnie dzień, daj piękniejszy wokół świat
Nim zgaśnie dzień, otocz nas ramieniem łąk
I przyjmij tu, w domu czterech świata stron

Nim zgaśnie dzień, daj nam radość pragnień, snów
Nim zgaśnie dzień, wzrok młodością rozpal znów
Nim zgaśnie dzień, pozwól kochać, pozwól żyć
By każdy z nas mógł z nadzieją dalej iść

Pozwól, pozwól kochać, pozwól żyć
By każdy z nas mógł z nadzieją iść

Babie lato... - Stanisław Halny


Jacek Lech  💗💗💗
Babie lato - wspomnienie nie na dziś

Stanisław Halny
(Stanisław Kondratowicz)

Oddać chcę babie lato i jeżyn słodki smak
Drogę w słońcu, dzień krótszy o twój ślad
Pożegnania, odloty chmur i dat

Oddać chcę babie lato, ciepłego piasku garść
Lnu pogodę, niebieski nieba płaszcz
To co mogło się zdarzyć tylko raz

Tylko raz
Czas się dla nas zatrzymał w środku dnia
Roztańczyła się wokół ognia ćma
Gdy mną byłaś, a tobą byłem ja, tylko raz

Tylko raz
Tyle razem szumiało nam łąk
I przed słońcem nie cofał się wzrok
Chwila żyła, chwilę i rok

Oddać chcę babie lato, jesieni ciepłą sień
Pejzaż, który pozostał gdzieś tam hen
I nie wrócił, jak pamięć, jak jej cień

Tylko raz...

Oddać chcę babie lato, pajęczą wątłą nić
Delikatnej, wyblakłej kreski szkic
Babie lato, wspomnienie nie na dziś...

Latawce porwał wiatr - Stanisław Halny


Jacek Lech
Latawce porwał wiatr

Stanisław Halny
(Stanisław Kondratowicz)

Byłaś tu, pamiętam zarys rąk
I twarz wtuloną w mrok, w dno zwierciadła
Byłaś tu nim spłonął pierwszy brzask
I pewność nagle z nas opadła

Spójrz, latawce porwał wiatr
Mokry asfalt w słońcu lśni
Gdzie zatrzymał się sznur zdyszanych aut
Popołudnie klaksonami drży
Czy w ten pejzaż dzień po dniu
Jeszcze kiedyś wpiszę cię
Wyrzuciłem przecież drugi klucz
Okłamuję się, że jest mi lżej bez ciebie
Wyrzuciłem drugi klucz, lecz czy jest mi lżej
Lecz czy jest mi lżej?

Byłaś tu - pamiętam trawy źdźbło
Rozbite nieba tło, zapach malin
Byłaś tu - wiatr rozwiał piasku garść
I zgasł twój jasny płaszcz w oddali

Spójrz - latawce porwał wiatr...

Anna M. - Stanisław Halny


Czerwone Gitary
Anna M.

Stanisław Halny
(Stanisław Kondratowicz)


Prawie ten sam pejzaż
Ale nie pamiętam
Śladów, które zatarł czas
Nawet w tamtym oknie
Zmierzch rysuje inną twarz
Inni ludzie wokół
Inne światła w mroku
Drzew w południe dłuższy cień
Gdzie jest dzisiaj Anna
Gdzie jest teraz Anna M.?

Uuu... daleko, blisko tak
Uuu... za pierwszy lepszy sen
Uuu... odeszła kiedyś Anna M.

Była ze mną wszędzie
Była, jest i będzie
Chcę, czy nie chcę - wraca znów
W wierszu, w rytmie godzin
W ciszy, która szuka snu
W niepokoju zdarzeń
W niepewności wrażeń
W sprawach, które niesie dzień
Gdzie jest dzisiaj Anna
Gdzie jest teraz Anna M.?

Uuu... daleko, blisko tak...

Idzie znów ulicą
Wiatru się nie wstydząc
Ma w ramionach cały świat
Chmur wysokie żagle
Każdą barwę, każdy kwiat
Z niebem ponad głową
Idzie, nie wiem dokąd
Tylko tyle o niej wiem
Gdzie jest dzisiaj Anna
Gdzie jest teraz Anna M.?

Obrazy: Pier Toffoletti

Dla ciebie wszystkie barwy lata - Stanisław Halny


Adam Zwierz
Dla ciebie wszystkie barwy lata

Stanisław Halny
(Stanisław Kondratowicz)


Nie widziałem ciebie dzień czy dwa
I już mnie tęsknota drogą gna
Stąd gdzie zakwita głóg
Stąd gdzie bezdroża dróg
Niosę ci szum łąki, barwę dnia

Dla ciebie wszystkie kwiaty lata
W bukietach, które wiatr układa
Bo na moim niebie
Mam już tylko ciebie
Tylko ciebie mam...

W cztery konie goni za mną czas
Nie tak łatwo szczęściu spojrzeć w twarz
Dzień tylko chwilę trwa
Wnet weźmie to, co da
Najpiękniejsze przeżyć można raz

Dla ciebie marzeń senne kraje
Pełniejsza radość, krótsze żale
Bo na moim niebie
Mam już tylko ciebie
Tylko ciebie mam...

Zgubiłam to wszystko - Stanisław Halny


Irena Jarocka
Zgubiłam to wszystko

Stanisław Halny (Stanisław Kondratowicz)

Kiedyś chciałeś mi dać ręce pełne lata
I ten błękit znad łąk, i tę zieleń, gdy wzrok tonie w sadach
Kiedyś chciałeś mi dać ręce pełne słońca
W ciszy szept aż po krzyk i tę noc aż po świt, aż do końca

Lecz zgubiłam, zgubiłam to wszystko
Rozrzuciłam niebacznie po drodze
Z niepamięci, jak z dalekiej podróży
Dziś do ciebie bez słowa przychodzę

Kiedyś chciałeś mi dać nieba okruch jasny
By nad nami i w nas szybciej spalił się czas nieprzyjazny
Kiedyś chciałeś mi dać miejsce w swoich myślach
Lecz z miłości sprzed lat nie pozostał dziś ślad, nawet iskra

Lecz zgubiłam, zgubiłam to wszystko
Rozrzuciłam niebacznie po drodze
Z niepamięci, jak z dalekiej podróży
Dziś do ciebie bez słowa przychodzę

Bo zgubiłam, zgubiłam to wszystko...

Na radosne gody - Grzegorz Walczak


Irena Jarocka
Na radosne gody

Grzegorz Walczak


Zamknij oczy, otwórz dłonie
Las ci daję, las w welonie
W iskrach mrozu świerkowego
I zimowych ptaków świergot
Zamknij oczy, otwórz serce
Może nim zobaczysz więcej
Kwiaty, których jeszcze nie ma
Słońce, którym pachnie ziemia

Na radosne gody zwołam cały świat
Mój ty panie młody, poznasz miodu smak
Ujmiesz w mocne dłonie, ujmiesz mnie jak dzban
Nim w kochaniu spłonę, wypij mnie do dna

Otwórz wrota niechaj konie
Dziś powiozą mnie w welonie
I po ziemi, i po niebie
Niech powiozą mnie do ciebie
Zamknij oczy, otwórz serce
Może nim zobaczysz więcej
Kwiaty, których jeszcze nie ma
Słońce, którym pachnie ziemia

Na radosne gody zwołam cały świat
Mój ty panie młody, mam na ciebie smak
Ale nim mnie poznasz, nim roztłuczesz dzban
I wypijesz do dna, ślubny pierścień nasz...

Te linie, te koła - Jerzy Miller


Irena Jarocka
Te linie, te koła

Jerzy Miller


Lotne ptaki, drobne ptaki płyną niebem
Co dzień pytają o ciebie
Gdy pewnego dnia nie wrócą już z powrotem
Kto mi rozjaśni tęsknotę

Te linie, te koła kreśliły dziś ptaki
Wysoko krążyły wśród chmur, jasnym migotem swych piór
Od świtu do zmierzchu kreśliły w powietrzu
Przedziwny rysunek na szkle, kontur ginący we mgle

To mój list kreślony skrzydłami
Codzienny, od świtu list
Szukaj więc mych słów w drganiu piór
W jasnym drganiu piór

Lotne ptaki niespokojne przed odlotem
Co dzień szukają twych oczu
Gdy pewnego dnia chmurami się otoczą
Kto mi rozjaśni tęsknotę

Te linie, te koła kreśliły dla ciebie
Więc musisz odczytać ich lot
Musisz odebrać mój list
Od świtu do zmierzchu kreśliły w powietrzu
Przedziwny rysunek na szkle, kontur ginący we mgle

To mój list...

Pożegnanie o świcie - Marek Dutkiewicz


Irena Jarocka
Pożegnanie o świcie

Marek Dutkiewicz


Już czas powiedzieć słowo "cześć"
Do okna puka świt, do okna stuka dzień
A mgła o szyby czochra grzbiet
Za domem furtki szept zagadnie cicho mnie
Dlaczego muszę iść

Gdzieś są na wpół przymknięte drzwi
Wystarczy popchnąć je, czekają tyle dni
Gdzieś jest to miejsce, w którym ktoś
W zaułku czterech ścian układa w pasjans czas
I tylko nie wiem gdzie, i nie wiem gdzie

Wykidajło czas - Jan J. Należyty


Kuba Badach
Wykidajło czas

Jan Jakub Należyty 👉👉👉


Wykidajło czas nie szanuje nas
I przegania bez pytania
Pan już zgasł
Gdzieś tam sypią mak na znak
Że ziarno to jeden dzień
Wykidajło czas ignoruje nas
Lat makijaż i tak mijasz, rośnie las
Gdzieś tam sypią mak na znak
Że ziarno to jeden dzień

Więc lub to życie lub
Skup się na nim skup
Skup się skup się skup
Lub to życie lub
Skup się na tym życiu skup
Lub to życie lub
Skup się na nim
Skup się skup się skup
Nim jak z knajpy wyprosi nas
Wykidajło czas

Wykidajło czas rozkochuje nas
W piciu, tyciu, ważnym byciu i dla mas
Gdzieś tam sypią mak na znak
Że ziarno to jeden dzień
Wykidajło czas oszukuje nas
Trochę koksu i botoksu, i znów gaz
Gdzieś tam sypią mak na znak
Że ziarno to jeden dzień

Więc lub to życie lub
Skup się na nim skup
Skup się skup się skup
Lub to życie lub
Skup się na tym życiu skup
Lub to życie lub
Skup się na nim
Skup się skup się skup
Nim jak z knajpy wyprosi nas
Wykidajło czas

Wykidajło czas toleruje nas
Na parkiecie życia kwiecie w talii as
Gdzieś tam sypią mak na znak
Że ziarno to jeden dzień
Wykidajło czas potem gra nie fair
Ciechocinek, upominek, ławka, skwer
Ciechocinek, ławka, skwer
Gra nie fair

Kuba Badach 👉👉👉

Nie ma jak Bacharach - Andrzej Kuryło


Sławek Uniatowski - Nie ma jak Bacharach 
Andrzej Kuryło


Ach, to był czas wielkich gwiazd
Rodził się mit
Wszędzie szalał jazz i swing
American dream

Smak i takt, Marleny szyk
Skrzydła bohemy
A pośrodku estrad stu
Brzmiały dźwięki ekstra ze snu

Nie ma jak Bacharach
Nastaw płytę, unieś się zachwytem
I do świtu twittuj

Nie ma jak Bacharach
Słodkie pięćdziesiąte, złote sześćdziesiąte
Dają koncert

Kolorowe niby film
Życie va bank
Ach ten świat, co nie znał krat
Daleko tam

Fraków czerń i koszul biel
Werbel synkopy
Na rozgrzane lasy głów
Padał dźwięków deszcz, tak jak tu

Nie ma jak Bacharach
Nastaw płytę, unieś się zachwytem...

Smak i takt, Marleny szyk...

Nie ma jak Bacharach... 👉👉👉

Na paluszkach - Kayah


Kayah - Na paluszkach

Czy świat umrze trochę, kiedy ja umrę?
Patrzę, patrzę ubrany w lisi kołnierz idzie świat
Nigdy nie myślałam, że jestem włosem w jego futrze
Zawsze byłam tu, on tam
A jednak miło jest pomyśleć
że świat umrze trochę, kiedy ja umrę

Kroplą na dnie w ludzi oceanie
Życiem czy dniem
Czym jestem dla ciebie
Czy w pędzie tym chcesz
Zatrzymać dziś mnie
Bym zdążyła ci wszystko powiedzieć

Mijamy bezgłośnie na paluszkach tak
Tak jakby świat miał tego nie słyszeć
Westchnienia na moście, śpiew i rozmów gwar
I śmiech, i płacz zamienia się w ciszę już

Choć tyle nut chcę wierzyć, że cud zdarzył się tu
Jeśli nie to przebacz
Czy w pędzie tym chcesz
Zatrzymać dziś mnie
Bym zdążyła ci wszystko wyśpiewać

Mijamy bezgłośnie na paluszkach tak
Tak jakby świat miał tego nie słyszeć
Westchnienia na moście, śpiew i rozmów gwar
I śmiech, i płacz zamienia się...

Chwytaj dzień - Jacek Cygan


Zbigniew Wodecki, Kayah
Chwytaj dzień

Jacek Cygan


Pytasz mnie, jak powstrzymać ten czas
Pędzi tak, jakby wpadł w jakiś trans
Powiem ci, na ciężkie czasy
Horacy radził tak, radził tak 👉👉👉

Chwytaj dzień
Tak by znaleźć swój rytm
Chwytaj dzień
Ciesz się chwilą i żyj
Zawsze idź za głosem serca
A dojdziesz tam, gdzie chcesz
Tam, gdzie chcesz

Chwytaj dzień
Z całej siły go łap
Chwytaj dzień
Aby czuć życia smak
Nie martw się o własny finał
I klaruj wina swe
Chwytaj dzień

Apoteozę świata w domu sobie zrób raz-dwa
I pod narkozą nieba pięknie, lekko trwaj i trwaj
Nie kochaj się w przedmiotach, nie pożądaj zła
Trzymaj się w życiu tego, co nietrwałe
Co łagodne, co pogodne, co ci w duszy gra

Chwytaj dzień
Z całej siły go łap...