Bawi mnie świat - Janusz Kondratowicz


Zdzisława Sośnicka
Bawi mnie świat

Janusz Kondratowicz


Nie żal mi słońc, których nie zobaczę
Nie żal mi łez, których nie wypłaczę
Nie żal mi łąk, w których nie utonę idąc pod wiatr
Nie żal mi dróg, których nie przebiegnę
Nie żal mi chmur, których nie dosięgnę
Nie żal mi burz, których nie uciszę
Mam to wszystko, co pragnęłam mieć

Bawi mnie świat - miejsce na tej ziemi
Bawi mnie świat - tyle trosk w kieszeni
Uśmiech i żal, dzieci pod oknami
Drzwi otwarte, jakby chciały mnie zaprosić
Bawi mnie świat - duży i nieduży
Obłok i wiatr, nieba cień w kałuży
Zdjęcie sprzed lat, czas odlotu i powrotu czas

Nie żal mi słów, których nie usłyszę
Nie żal mi dat, których nie zapiszę
Nie żal mi mórz, których nie przepłynę
Mam to wszystko, co pragnęłam mieć

Bawi mnie świat - miejsce na tej ziemi
Bawi mnie świat - byle grosz w kieszeni
Uśmiech i żal, dzieci pod oknami
Drzwi otwarte, jakby chciały mnie zaprosić
Bawi mnie świat - duży i nieduży
Obłok i wiatr, nieba cień w kałuży
Zdjęcie sprzed lat, czas odlotu i powrotu czas

Bawi mnie świat
Wciąż mnie bawi świat

Przyjaciele, których nie miałam - Janusz Kondratowicz


Zdzisława Sośnicka
Przyjaciele, których nie miałam

Janusz Kondratowicz


Przyjaciele, których nie miałam
Przyjaciele z wczoraj, przedwczoraj
Nie upomni się o was moja pamięć
Choć odnajdą was w tłumie te słowa

Przyjaciele, których nie miałam
Przyjaciele z lat niepokornych
Tyle zwątpień i pragnień wam oddałam
By dziś odejść, by dzisiaj zapomnieć

Chrońcie świat swój zamknięty na głucho
Żyjcie życiem od wczoraj do dziś
To nie wasze marzenia się tłuką
Po bezdomnych ulicach dni

Przyjaciele, których nie miałam
Przyjaciele domu i ognia
Coraz dalej jesteście, coraz dalej
Jak nadzieja w potrzebie zawodna

Nic nie zmienię w tej waszej podróży
Prostą drogą od świtu po zmierzch
Ale kiedyś ten spokój wam zburzy
Jedno nagłe spojrzenie wstecz

Przyjaciele, których nie miałam...

Marian Zimiński (kompozytor)

Śpiewam dzień - Janusz Kondratowicz


Zdzisława Sośnicka
Śpiewam dzień

Janusz Kondratowicz


Jestem dziś w połowie drogi
Mój krzyk nie cofnie tamtych lat
Czy gdzieś pod niebem za wysokim
Zostawię swój ślad

Mój czas przede mną - idę dalej
Świat cały niosę w ramionach
Do utraty tchu
Żyję, pragnę, tracę
I śpiewam dzień
Ludziom dookoła
I śpiewam dzień

Już wiem, jak wiersz się rodzi
Już wiem, jak myśl dojrzewa
Już wiem, jak łza się toczy
Już wiem, dzisiaj już wiem

Mój czas przede mną - idę dalej
Świat cały niosę w ramionach
Do utraty tchu
Żyję, pragnę, tracę
I śpiewam dzień
Ludziom dookoła
I śpiewam dzień
I śpiewam dzień
I śpiewam

Idę przed siebie - Janusz Kondratowicz


Zdzisława Sośnicka
Idę przed siebie

Janusz Kondratowicz


Pod szczęśliwą gwiazdą nowy wita mnie dzień
Przez otwarte miasto niosę światło i cień
Początek drogi - ludziom spojrzeć chcę w twarz
Początek drogi - nie stracę swych szans
Co jutro mi da, czy ważne, gdzie ty, a gdzie ja

Idę przed siebie - z tobą, bez ciebie
Mam tyle własnych spraw
Budzę spojrzeniem niebo i ziemię
Pejzaż, śródmiejski gwar
Dzień dobry mówię ludziom, których nie znam
Ulice biegną pośród aut
Nieważne kogo witam, kogo żegnam
Nie zmieni się przez to świat

Idę przed siebie - z tobą, bez ciebie
Błądzę i wracam znów
Nic nie poradzę, mam cię i tracę
Co mi przyniesiesz dniu
Może zgubię serce wolne jeszcze od trosk
Może weźmiesz w ręce niespokojny mój los
Początek drogi - przed oczami by był
Początek drogi - czy starczy mi sił
Co jutro mi da, czy ważne, gdzie ty, a gdzie ja

Idę przed siebie...

Romans jak za grosz - Janusz Kondratowicz


Eleni
Romans jak za grosz

Janusz Kondratowicz


Kiedy byle wiersz koi serca ład
Gdy ostatni klakson kończy koncert aut
Starczy ledwie myśl, abyś znów był tu
Książę trudnych serc, choć z banalnego snu

Byle co, prawie nic - śródmiejski bar
Parę zdartych płyt i muśnięcie ust - po prostu żart
Byle co, prawie nic - gdzieś, kiedyś, ktoś
Dramat jednej łzy, romans jak za grosz

Trochę ze mnie drwi taniec nocnych nut
Już nie grzeje kawa i nie ziębi lód
Ale to już ty mówisz: Pora spać
Jutro tyle spraw, tak wcześnie musisz wstać

Byle co, prawie nic - śródmiejski bar
Parę zdartych płyt i muśnięcie ust - po prostu żart
Byle co, prawie nic - gdzieś, kiedyś, ktoś
Dramat jednej łzy, romans jak za grosz

Waldemar Parzyński (kompozytor)

Sezon zysków, sezon strat - Janusz Kondratowicz


Iwona Niedzielska
Sezon zysków, sezon strat

Janusz Kondratowicz


Pogoda dla aniołów
Niebo ciężkie tak jak ołów
Na autostradzie piekło aut
Kardiogram taki sobie
A tu tyle spraw na głowie
Kalendarz już nie mieści dat

I jeszcze jak na złość
Ten romans jak za grosz
Taksówka, motel i snack bar
Sezon zysków, sezon strat
Jak w teatrze trzeci akt

Ty zadzwonisz, potem ja
Sezon zysków, sezon strat
Poplączemy czyjeś sny
Zatrzaśniemy przed kimś drzwi
Nie pytając, co to da
Sezon zysków, sezon strat

Nic więcej się nie stanie
W pół urwiemy jakieś zdanie
I milcząco obejrzymy film
Nim światło błyśnie w mroku
Podzielimy swój niepokój
By już oddzielnie zżyć się z nim

I jeszcze jak na złość...

Jasnoniebieska, jasnobłękitna - Janusz Kondratowicz


Irena Santor
Jasnoniebieska, jasnobłękitna

Janusz Kondratowicz  👉👉👉


Daj nam słowa proste, lecz własne
Daj nam myśli własne, lecz śmiałe
Taką pamięć, która nie zgaśnie
Taką prawdę, która nie kłamie

Daj nam ręce chętne do pracy
Daj nam serca zawsze gorące
Naucz kochać, pragnąć i tracić
Drogi wskaż nam jasne i proste

Jasnoniebieska, jasnobłękitna
Rzeko szeroka, wodo przejrzysta
Zawsze ta sama, zawsze tak bliska
Jasnoniebieska, jasnobłękitna

Daj nam radość zwykłą, codzienną
Daj nam miłość, która nie ziębi
Prostych kształtów odkryj nam piękno
Gdy błądzimy, wybacz nam błędy

Na dalekich nie dziel i bliskich
Bo swą drogę każdy z nas przebył
Sprawiedliwa bądź dla nas wszystkich
W domu, w którym wszyscy żyjemy

Jasnoniebieska, jasnobłękitna...

Nie wiem gdzie cię szukać - Janusz Kondratowicz...


Kawalerowie
Nie wiem gdzie cię szukać

Janusz Kondratowicz, Marek Zarzycki


Nie wiem gdzie mam szukać cię
Dziewczyno z moich szkolnych dni
Nie wiem czy uwierzysz, że
Czas dla ciebie cofnąłbym

Nie wiem, widać ten zły los
Szczęście za mnie wybrać chce
Nie wiem, jak daleko stąd
Jesteś dzisiaj, nie wiem gdzie

Nie wiem czy pamiętasz dzień
Gdy wielki świat rozdzielił nas
Nie wiem kiedy jakiś cień
Zamknął drogę nam do gwiazd

Nie wiem, może kiedyś znów
Spotkam ciebie pierwszy raz
Nie wiem, może tamten dzień
W jakimś dniu odnajdzie nas

Nie wiem czy pamiętasz dzień...

Jeszcze nie wiem nic o tobie - Janusz Kondratowicz


Kawalerowie
Jeszcze nie wiem nic o tobie

Janusz Kondratowicz


Jeszcze nie wiem nic o tobie
Nic mi nie powiedział wiatr
A jednak twoim śladem
Od dawna już idę przez świat

Szukam ciebie w rozgwarze miast
Szukam ciebie w uśmiechu dnia
Szukam ciebie w ognikach gwiazd
Szukam właśnie ja, a jednak nie wiem
Nie wiem, nie wiem, nie wiem, czy cię znajdę

Dzisiaj jeszcze nie wiem
Może jesteś tylko wiatru śpiewem
Może znam cię tylko z własnych marzeń
Ze wspomnień, których nie pamiętam już

Jeszcze nie wiem nic o tobie...

Obraz: Loui Jover

Dwudziesty pierwszy raz - Janusz Kondratowicz


Kawalerowie
Dwudziesty pierwszy raz

Janusz Kondratowicz


Dzień po dniu miałem tysiąc szans
Tysiąc złotych marzeń
Dzień po dniu szedłem w deszczu gwiazd
Wśród codziennych zdarzeń

Dzień po dniu wołał mnie gdzieś wiatr
Kolorowym latem
Dzień po dniu piękniejszy był mój świat
Gdy błądziłem wśród nieznanych dróg i dat

Nie pytaj mnie, dlaczego to w tobie
Zakochałem się już wtedy pierwszy raz

Dzień po dniu miałem tysiąc szans...

Dzień po dniu śmiałem się jak ty
Wiosną i jesienią
Dzień po dniu piękniejszy był nasz świat
Zagubiony wśród nieznanych dróg i dat

Nie pytaj mnie już o nic, to w tobie
Zakochałem się dwudziesty pierwszy raz ❗❗❗

Dzień po dniu miałem tysiąc szans...

Dzień po dniu śmiałem się jak ty...

Nie pytaj mnie już o nic...

To ty w moim mieście - Janusz Kondratowicz


Kawalerowie
To ty w moim mieście

Janusz Kondratowicz


To ty w moim mieście
Ze snu budzisz szczęście
To ty wołasz nocą
Kto wie, kogo, po co
Kogo nocą wołasz znów...
Dobra wróżko z moich snów

Kiedy noc płynie miastem
Pokaż mi moją gwiazdę
Pokaż mi swoje oczy
Może mnie zauroczysz
Twoje kroki słyszę znów...
Dobra wróżko z moich snów

Kiedy świt zbudzi miasto
Nazwę cię swoją gwiazdą
Nazwę cię swoim szczęściem
Właśnie tu, w moim mieście
Twoje kroki słyszę znów...
Dobra wróżko z moich snów

Nigdy już nie wołaj mnie - Janusz Kondratowicz


Kawalerowie
Nigdy już nie wołaj mnie

Janusz Kondratowicz


Nigdy już nie wołaj mnie
Nigdy już nie szukaj mnie
Dziś nas dzieli siedem rzek
Siedem wzgórz

Tysiąc marzeń porwał wiatr
Szczęścia gdzieś zaginął ślad
Nawet wspomnień z tamtych lat
Nie ma już, nie ma już...
Nie, nie, nie, nie, nie - nie ma już...

O nic już nie pytaj - wiem
Mój dzień nie jest twoim dniem
To nie dla nas dzisiaj się
Zatrzymał czas

Nic się nie powtórzy znów
Nie znajdziemy wspólnych słów
Nie znajdziemy wspólnych dróg
Wspólnych gwiazd

Tysiąc marzeń porwał wiatr...

Ja wiem co to znaczy - Janusz Kondratowicz


Kawalerowie
Ja wiem co to znaczy

Janusz Kondratowicz


Ja wiem, co to znaczy
Szukać siebie w mroku lat
Ja wiem, co to znaczy
Iść bez celu poprzez świat
Kiedy wszystko wokół obce

Gdy imiona dawnych marzeń
Czas pogubił pośród zdarzeń
Kiedy pamięć jak zwierciadło
Zgasła z mrokiem dnia
Gdy zwątpiłeś, czy cokolwiek
Dawny sens swój ma
Kiedy nie wiesz, nie wiesz
Dokąd, dokąd dalej iść

Ja wiem, co to znaczy
Wołać kogoś w mroku lat
Ja wiem, co to znaczy
Znaleźć i utracić ślad
Być tak blisko, tak daleko

Gdy imiona dawnych marzeń...

Małgorzato, jeśli chcesz - Janusz Kondratowicz


Kawalerowie
Małgorzato, jeśli chcesz

Janusz Kondratowicz


Jeśli tylko chcesz, jeśli chcesz
Cały świat zamienię w najpiękniejszy wiersz
Podaruję ci ciszę słów, barwy dnia
Małgorzato, Małgorzato
Nigdy nikt nie kochał ciebie tak jak ja

Jeśli tylko chcesz, jeśli chcesz
Złoto gwiazd do rąk nam spadnie tak jak deszcz
Podaruję ci nocy cień, zmierzch i świt
Małgorzato, Małgorzato
Tak jak ja nie kochał ciebie nigdy nikt

Małgorzato, Małgorzato
Nigdy nikt nie kochał ciebie tak jak ja

Słońce w dłoni - Janusz Kondratowicz


Kawalerowie
Słońce w dłoni

Janusz Kondratowicz


Wiatr we włosach, słońce w dłoni mam
Kiedy bezdrożami idę sam
Kiedy woła mnie wśród szarych dni
Polne licho, co pod wierzbą śpi

Wiatr we włosach, słońce w dłoni mam
Gdy dziś jestem tu, a jutro tam
Gdy mi złudzeń nie odbiera świat
I powraca sen zielonych lat

Nie pytaj mnie, wrócę czy nie
Jaki sens to dziś ma
Nie pytaj mnie, sam nie wiem gdzie
Los mnie gna

Wiatr we włosach, słońce w dłoni mam
Gdy dziś jestem tu, a jutro tam
Gdy mi złudzeń nie odbiera świat
I powraca sen zielonych lat

Nie pytaj mnie...

Wiatr we włosach, słońce w dłoni mam
Kiedy szukam szczęścia tu czy tam
Kiedy wierzę, że je znajdę gdzieś
I to właśnie najważniejsze jest