Ciemni się cosik nad nami - Ernest Bryll


Ciemni się cosik nad nami

Ernest Bryll


Ciemni się cosik nad nami
Pogody są jak dynamit
Koledzy już za górami
Jak ziarno jesteśmy sami

Może będzie nam dane
Wykręcić się wonnym sianem
Osiołkiem przy żłobku stanąć
Z kantyczką niepokalaną

Hej, zaśpiewalibyśmy
Choćby i nie po myśli
Z wołkami, z baranami
Byle nie ostać sami

Może będzie nam dane
Wykręcić się wonnym sianem
Osiołkiem przy żłobku stanąć
Z kantyczką niepokalaną

Lecz się kantyczka nie nada
Boć odstaliśmy od stada
Bo się nad nami ściemniło
I jest inaczej, niż było

Hej, zaśpiewalibyśmy...

M.Dunal, M.Marzecki, M.Czarkowski
Aktorzy Teatru Muzycznego w Gdyni

Kolęda o gwieździe - Ernest Bryll

Kolęda o gwieździe


Ernest Bryll


Chociaż to ledwie przedświt, chociaż jeszcze ciemno
Ale ty, ale ty nie opuszczaj nas, gwiazdo promienna
Słabi jesteśmy, mali, nie ujdziemy wiele
Ale tyś, ale tyś nasze światło i nasze wesele

Ty nam drogę w ciemności blaskiem przeorywaj
Chociaż my, chociaż my ustaniemy, to ty nie spoczywaj
Na mrozach nas ogrzewaj i w upałach ochładzaj
Kiedy nas, kiedy nas zdradzą inni, to ty nas nie zdradzaj

Choć nas przeklęli wszyscy, to ty nas ukochaj
Pozwól nam, pozwól nam płynąć z tobą choć chwilę w obłokach
Bądź przy nas w tej ostatniej, okropnej godzinie
Zapal nam, zapal nam betlejemskie najświętsze twe imię

Bądź dla nas, ciepła gwiazdo, wierniejsza niż matka
Ogrzej nas, utul nas w długiej drodze nam świeć do ostatka...

Chór Teatru Muzycznego w Gdyni
Sława Przybylska

Kołysanka osiedlowa - Ernest Bryll


Kołysanka osiedlowa


Ernest Bryll


Szafo, szafo rozłożysta
Weź nas w nocy w swą opiekę
I ty też, podłogo czysta
Bądź nam słońcem i uśmiechem

Łóżko nasze niewygodne
Zmień się w skrzydła do latania
I ty, świeczko tląca ogniem
Wytrwaj z nami aż do rana

Klatko nasza zawieszona
Gdzieś na siódmym piętrze bloku
Bądź nam domem upragnionym
A ty, windo, daj nam spokój

Niechaj w rurach nic nie płacze
Niechaj dym odpłynie z miasta
W oknach krzywych jak zły pacierz
Niechaj błyśnie dobra gwiazda

Klatko nasza zawieszona…

Chór i Orkiestra pod dyr. W. Trzcińskiego

Plakat: Jerzy Czerniawski

Kołysanka Matki Brzemiennej - Ernest Bryll


Teresa Haremza
Kołysanka Matki Brzemiennej

Ernest Bryll


Po co tutaj stoisz i na domy patrzysz?
Pokój mego dziecka chciałabym zobaczyć

A ty, dziecko, śpij, jak najdłużej śpij
Słabe, małe, nie wstań za wcześnie
Bo jesteśmy wciąż w tej podróży, śpij
Od mieszkania do mieszkania w tym mieście

Kiedy będziesz miała dla siebie mieszkanie?
Nie wiem, przez lat siedem już czekamy na nie

A ty, dziecko, śpij, jak najdłużej śpij…

Gdzie postawisz, matko, kołyskę do spania?
W wynajętym kącie, w nie swoim mieszkaniu

A ty, dziecko, śpij, jak najdłużej śpij…

W maleńkim pokoju, tak jak Polska szarym
Rozwieszę pieluszki jak szumny transparent

A ty, dziecko, śpij, jak najdłużej śpij…

Kolęda Maryi - Ernest Bryll


Teresa Haremza
Kolęda Maryi

Ernest Bryll


Ciemna nocy niepojęta
Drzewo, co na mrozie pękasz
Pomóżcie mi, umęczonej
Wędrować w dalekie strony

O Józefie, ty mnie wspomóż
Byśmy doszli gdzie do domu
Już ból mi ciało przeszywa
A gdzie ja będę rodziła?

Ani łyżki, ani miski
Ani deski dla kołyski
Ani płatka, ani szmatka
Co ja pocznę, biedna matka?

Ciemna nocy niepojęta….

Lisy po śniegu rysują
Wilki z boru nawołują
Gdzie ja samotna w tej drodze
Bożego Syna urodzę?

Już nie mogę płakać z żalu
Już mnie stopy ogniem palą
A tu jeszcze taka droga
Ani domu, ani ognia

Ciemna nocy niepojęta…

Kolęda o świcie - Ernest Bryll


Krystyna Prońko
Kolęda o świcie

Ernest Bryll

Panie motorniczy, jedź pan powolutku
Jeszcze wszyscy we śnie schowani jak w smutku
Niechaj choć w tramwaju pośpią sobie dłużej
Stuleni jak ptaki czekające burzy

Niechaj jeszcze cisza chwilkę w nich dojrzewa
Niechaj ich nie ziębi jesienna ulewa
Zanim się poderwą jak ptaki spłoszone
I polecą ciężko - każdy w inną stronę

Panie motorniczy, jedź pan powolutku
Jeszcze wszyscy we śnie schowani jak w smutku
Niechaj choć w tramwaju pośpią sobie dłużej
Stuleni jak ptaki czekające burzy

Psalm o gwieździe - Ernest Bryll


Psalm o gwieździe


Ernest Bryll


Wszyscy, coście dziś biedni,
Co jecie chleb powszedni.
Pójdźcie za naszą Gwiazdą,
Pójdźcie w jasności jasność.

Ci, co gorzko płaczecie,
Ci, co drogi nie wiecie.
Pójdźcie za naszą Gwiazdą,
Pójdźcie w jasności jasność.

Ci, co jesteście sami,
Od bólu obłąkani.
Pójdźcie za naszą Gwiazdą,
Pójdźcie w jasności jasność.

I wy co, bez uśmiechu,
I wy z brudu u grzechu.
Pójdźcie za naszą Gwiazdą,
Pójdźcie w jasności jasność.

I maleńcy, nieważni,
I żyjący w bojaźni.
Pójdźcie za naszą Gwiazdą,
Pójdźcie w jasności jasność.

I wy życiem zmęczeni,
Otępieni cierpieniem.
Pójdźcie za naszą Gwiazdą,
Pójdźcie w jasności jasność.

Niech to światło ogromne,
Stanie się naszym domem.
Niech w promieniach tej Gwiazdy,
Ręce ogrzeje każdy.

Niech odezwie wolnością,
Od jasności, jasnością.
Pójdźcie za naszą Gwiazdą,
Pójdźcie w jasności jasność...

Krystyna Prońko, Teresa Haremza 👉👉👉

Psalm jadących do pracy - Ernest Bryll


Krystyna Prońko
Psalm jadących do pracy

Ernest Bryll


Jadą do pracy jeszcze na wpół we śnie
W tej niejasnej szarości tak bardzo zmęczeni
Że są jak obojętna, zimna gruda ziemi
Bo to już bardzo późno, choć niby tak wcześnie

W kieszeni chleb ze smalcem ściśnięty boleśnie
W kawał gazety, gdzie każda litera
Tak rozmazana, że nie dojdziesz teraz
Czy to już bardzo późno, choć niby tak wcześnie

Jadą, czekają słowa, lecz wokół milczenie
Choć w pomiętych gazetach wielkie o nich pieśni
Budzą się, twarze mają ciężkie jak kamienie
Bo to już bardzo późno, choć niby tak wcześnie

Taki jest nieskłamany i najbardziej pewny
Polaków portret własny, choć nikt z nas nie śmie
Spojrzeć w te twarze i zapytać siebie
Czemu tak bardzo późno, choć niby tak wcześnie

Psalm stojących w kolejce - Ernest Bryll


Krystyna Prońko
Psalm stojących w kolejce

Ernest Bryll

Za czym kolejka ta stoi?
Po szarość, po szarość, po szarość
Na co w kolejce tej czekasz?
Na starość, na starość, na starość

Co kupisz, gdy dojdziesz?
Zmęczenie, zmęczenie, zmęczenie
Co przyniesiesz do domu?
Kamienne zwątpienie

Bądź jak kamień, stój, wytrzymaj
Kiedyś te kamienie drgną
I polecą jak lawina
Przez noc, przez noc, przez noc...

Czekamy na wyrok - Jonasz Kofta

Czekamy na wyrok

Jonasz Kofta

Czekamy na wyrok
Czy będzie tak
Czy krwawą szmirą
Skończy się czas
Nie wierzę, nie wierzcie
Że dobry jest los
Ogromna jest przestrzeń
W niej umiera nasz głos

Czekamy na wyrok
Bezsilni jak pył
Pancernym motylom
Potrzebny dym
Codzienność jest szara
Banałem jest lęk
I zbrodnia, i kara
Utraciły swój sens

Każdy chce żyć bez strachu ciężkich chmur
Czasem braknie sił lęk dźwigać dzień po dniu
Zawsze tkwi w źrenicy cierń
Kiedy kocham, jem, kiedy śpię
Uciec w niepamięć nie da się

Nadzieja się spala
Słyszycie ten jęk
I zbrodnia, i kara
Straciły swój sens
Czekamy na wyrok
Gdy niemy jest sąd
Czy zbawi nas miłość
Czy zabije czyjś błąd

Każdy chce żyć...

Czekamy na wyrok
Nasz głos - mysi pisk
Czy świata zawiłość
Zmieni się w wielki błysk...

Majka Jeżowska, Krystyna Prońko, Piotr Schulz

Obrazy: Tomek Sętkowski

W cieniu dobrego drzewa - Marek Dutkiewicz


W cieniu dobrego drzewa


Marek Dutkiewicz


Gdy swój dzień przegrasz znów
Zawołaj wtedy mnie, gdy źle
Z serca ci wyjmę cierń
Nie będziesz nigdy sam, już nie

Gdziekolwiek będziesz, usłyszę cię
Gdy nocy ptak uderzy do drzwi
Twoich drzwi – zawołaj mnie

Daj mi dłoń, chodźmy stąd
Za węgłem słońce gra, więc chodź
Daj mi dłoń, zniknie mrok
Najciemniej zawsze jest przed dniem

Gdziekolwiek będziesz, usłyszę cię
Gdy nocy ptak uderzy do drzwi
Gdy w oczach masz dym
A w myślach twych wir
I nie wiesz, czy wzejdzie świt
Zawołaj, zawołaj mnie

Krystyna Prońko i Leonard Kaczanowski


👉 TUTAJ  w wykonaniu Ireny Jarockiej

Tam, gdzie lekki wieje wiatr - Krzysztof Bukowski


Tam, gdzie lekki wieje wiatr

Krzysztof Bukowski


A może w któryś dzień
Ruszyć trzeba będzie jednak w drogę
A może będzie mniej
Słów bolesnych, niepotrzebnych wspomnień

Tam, gdzie lekki wieje wiatr
I już nie trzeba kłamstw
Gdzie już nie starczy
Papieros ani dwa
Tam, gdzie nie milczy nikt
Bo już niepotrzebny wstyd
Na taki powrót
Zapraszam ciebie dziś

A jeśli każdy sen
Płynie w nieskończoność swoich zwątpień
A jeśli każdy dzień
Śle do nocy listy swoich rozstań

Tam, gdzie lekki wieje wiatr…

Krystyna Prońko, Halina Frąckowiak

Firma "Ja i Ty" - Andrzej Mogielnicki


Firma "Ja i Ty"


Andrzej Mogielnicki


Nic nie musisz mówić, sama to rozumiem
Jak wygląda bilans nasz na dziś
Wciąż wypada blado codzienne saldo
A po stronie zysków nic a nic

Słabo stoi nasza firma „Ja i Ty”
Coraz drożej w niej kosztują śmiech i łzy
Coraz mniejszy w interesie ruch za dnia
Ratujmy z tego, co się da

Zblazowane miny, puste witryny
A w półkach wszędzie pleśń i kurz
Sama musisz przyznać: business is business
No, więc może zamknąć by to już

Słabo stoi nasza firma „Ja i Ty”…

Niby jeszcze widać w kartach szansy cień
A już nam zagraża plajta w noc i w dzień
Tak się nam do końca plecie trzy po trzy
W tej naszej firmie „Ja i Ty”

Słabo stoi nasza firma „Ja i Ty”…

Niby jeszcze widać w kartach szansy cień
A już nam zagraża plajta w noc i w dzień
Tak się nam do końca plecie trzy po trzy
W tej naszej firmie „Ja i Ty”

Słabo stoi nasza firma „Ja i Ty”…

Krystyna Prońko i Ryszard Panasiewicz

Pojedziemy na wagary - Krystyna Celichowska


Krystyna Prońko i Andrzej Zaucha
Pojedziemy na wagary

Krystyna Celichowska


Uciekniemy z tego balu
Porzucimy cały kram
Niechaj inni tańczą jak im grają
A ja lepszy pomysł mam

Uciekniemy w szczere pole
Szczere gesty, proste słowa
Może uda nam się jeszcze
Pięknie zacząć coś od nowa

Ukradniemy trochę jabłek
Od sennego ogrodnika
Pojedziemy na wagary
Czas umyka, czas umyka

Uciekniemy z tego balu
Zanim zgaśnie w oczach blask
Zanim spoza maski widzisz jeszcze
Swoją własną, ludzką twarz

Wydrapiemy z ziemi niebo
Nieostrożnie zadeptane
Pozdrowimy w lesie drzewa
Uwierzymy w niesłychane

Zostawimy na rozstajach
Mądre miny i korony
Pojedziemy w zapomniane
Zapomniane dawno strony

Nie kochał nas - Ewa Żylińska


Majka Jeżowska i Krystyna Prońko
Nie kochał nas

Ewa Żylińska

Przyjaciółko mego serca – wróć
Mam pusty dom
I znów jestem sama, sama znów
Nie licząc trosk
Ja wierzyłam tobie jak nikt, a ty
Znałaś każdy śmiech i łzy
On nie kochał nigdy żadnej z nas
Nie kochał nas

Przyjaciółko mego serca – wróć
On nie jest wart
By przez niego niewidzialny mur
Tak dzielił nas
Szczęście miało jego kolor i wdzięk
Jego oczy, jego śmiech
Szczęście miało dla nas jedną twarz
Tę samą twarz

Ratował mnie gin
Ty dawno byłaś już z nim
A ja płakałam na dnie piekła
Za mąż uciekłam
On teraz ma dom
O pięć tysięcy mil stąd
Na sercu nosi numer konta
Klucze od forda

On nie kochał nas.

Ratował mnie gin...

Przyjaciółko z mych dziecinnych lat
Winna czy nie
Tak tęskniłam długo do twych wad
Do naszych miejsc
Czas uleczy rany, uśpi ból i tak
I wygoni cichy żal
On nie kochał nigdy żadnej z nas
Nie kochał nas...

Byłam ptakiem - Jacek Korczakowski


Ewa Śnieżanka
Byłam ptakiem

Jacek Korczakowski

Byłam ptakiem, śpiewem samym
Struną w dłoniach twych rozedrganą
Po najgłębszy ton rozkochaną
Byłam lekka tak, jakbym śniła
Byłam

Drewnem skrzypiec połamanych
Skargą cichą i łzą daremną
Cieniem, kiedy się wtapia w ciemność
Czymś tak pustym, jak sama przestrzeń
Jestem

Nic się nie zmienia, nic oprócz lat
Nie zmienia Ziemia swych dróg wśród gwiazd
I ludzie biegną tam, dokąd biegli
I nic nie wiedzą, nic nie spostrzegli

Nic się nie zmienia w porządku dnia
Nas tylko nie ma, lecz wszystko trwa
Nas tylko nie ma, nic się nie stało
Świat o tę stratę mało dba

Płoną róże, lasy trwają
A pociechę w tym znaleźć trudno
Przemijając dziś, mówić - jutro
Wierzyć, kiedy w nas cichnie wszystko
W przyszłość

Nie ma kwiatów, zwiędły słowa
Nic z miłości twej nie zachowam
Oprócz żalu, co wciąż od nowa
Każe wracać mi stromą ścieżką
W przeszłość...

Obrazy: Loui Jover

Brak mi kogoś - Jacek Korczakowski


Ewa Śnieżanka - Brak mi kogoś

Jacek Korczakowski 👉👉👉

Brak mi kogoś, na piątek i niedzielę
Brak mi kogoś, z kim byłoby weselej
Brak mi kogoś, do kogo śmiać się mogłabym
Serdecznie

Brak mi kogoś, na wiosnę i na jesień
Brak mi kogoś, kto dobrze zimę zniesie
Brak mi kogoś, by nigdy się nie nudzić z nim

Pogodna jestem już z natury i
Śpiewająco mijają mi dni
Lecz czasem niż, a czasem chmura łez
Bardzo smutno, dlaczego tak jest

Brak moi kogoś, kto miałby na to sposób
Brak mi kogoś, na niepogodę losu
Brak mi kogoś, z kim byłoby ją łatwiej znieść

Brak mi kogoś, na piątek i niedzielę
Brak mi kogoś, z kim byłoby weselej
Kto w bukiecie z uśmiechem każdy kwiat by splótł
Serdecznie

Brak mi kogoś, kto by zaśpiewał ze mną
Brak mi kogoś, kto głos by miał przyjemny
I w duecie nie zbłądziłby z właściwych nut

Przyjaciół wielu mam i wrogów dość
Niech się wadzą ze sobą od dziś
A po mnie niech nareszcie przyjdzie ktoś
Kto już dawno mi przyszedł na myśl

Brak mi kogoś, jak rymu do piosenki
Brak mi kogoś, z kim mogłabym bez lęku
Każdą drogą o każdej porze śmiało iść

Oto - Jan Pietrzak


Ewa Śnieżanka - Oto

Jan Pietrzak


Jak kochać, co wiedzieć
Tęsknić za kim, o czym marzyć
Czy los nas nie zwiedzie
Czym życie obdarzy

Niezmienność, odmiana
Co pomiędzy niemi
Między krańcem nieba
A osnową ziemi
Skąd my tu i dokąd
Zmierzamy w rozterce
Co z umysłu siły
A co z woli serca

Wszystkie kolory ujrzeć
Poznać wszystkie kwiaty
Smak każdej wody znać
Każdej ziemi zapach
Widzieć, słyszeć, wiedzieć, czuć
Najgłębiej, najdalej
Innym cząstkę siebie móc
Ofiarować w dani

Mądrych otoczyć sławą
A szlachetnych troską
Słabych, ubogich strzec
Na pohybel łotrom
Marzyć, tęsknić, wierzyć, śnić
Najszczerzej, najpełniej
Przeżyć wszystkie swoje dni
Do końca, do głębi

Przywrócić wartość słowom
Godność, miłość, dobroć
Niech nasz znudzony świat
O nich nie zapomni
Kochać, śpiewać, tańczyć, żyć
Najmocniej, najładniej
Naszych złudzeń niechaj nikt
Bezkarnie nie kradnie
Nasze miejsce po stronie
Odwagi bezbronnej
Naszej wiary znicze płoną
Niegasnącym ogniem
Naszych sumień nie pogrąży
Srebro ani złoto
Oto nasza pieśń serdeczna
Oto, oto, oto, oto

Zrozumieją nas tacy jak my - Anna Markowa


Ewa Śnieżanka
Zrozumieją nas tacy jak my

Anna Markowa 👉👉👉


Nasze drogi nie były asfaltowe i proste
Raz się było pod wozem, raz się było na wozie
Raz się było pod mostem, raz się było na moście
Raz na słońcu gorącym, raz na deszczu i mrozie

Więc śpiewajmy o tym najprościej
Jak się śpiewa o pierwszej miłości
Niepotrzebny nam patos, niepotrzebne nam łzy
Zrozumieją nas tacy jak my, jak my

Nasze dni były znojne, nasze noce upalne
Nasze chleby razowe, nasze słowa zwyczajne
Wszystko, co nas łączyło, było w nas i przed nami
I dźwigaliśmy ziemię niesprawnymi rękami

Więc śpiewajmy o tym najprościej…

Nasze świty i mroki, i marzenia, i pieśni
Dla tych, którzy nadejdą, dniom jutrzejszym rówieśni
Nasze głowy szalone i marzenia tak duże
Przy nas lasy płonęły, dzisiaj czas chronić róże

Więc śpiewajmy o tym najprościej….

Śpiewaj Warszawo - Piotr Łosowski


Ewa Śnieżanka
Śpiewaj Warszawo

Piotr Łosowski


Uwielbiamy wędrówki
Ulicami Starówki
Choć i inne dzielnice kochamy
Niechaj wie, kto ciekawy
Tu jest serce Warszawy
Więc tu swojej stolicy śpiewamy

Śpiewaj z nami, Warszawo, śpiewaj z nami
Sław swe życie wciąż nowymi piosenkami
Niech je niosą w nieba błękit
Śmigły wiatr i lot gołębi
Nad Starówką i nowymi dzielnicami

Śpiewaj z nami, Warszawo, śpiewaj z nami
Witaj pieśnią czas idący ulicami
I niech rodzą się najszczersze
Nowe nuty, książki, wiersze
O tym wszystkim, czym żyjemy, co kochamy

Zamek, Piwna i Rynek
Śpiewna gra katarynek
I dorożka na wąskiej ulicy
Piękne jest Stare Miasto
Znamy bramę tu każdą
I śpiewamy swojej stolicy

Śpiewaj z nami, Warszawo…

Plakat: Wiesław Walkuski
Obraz: Władysław Chmieliński

Tylko wśród ludzi - Ryszard Skalski


Ewa Śnieżanka
Tylko wśród ludzi

Ryszard Skalski


Samotni na ziemi
I w tłumie zgubieni
Wiarą podszyci
Trwają pod niebem
Samotni i niemi
Zgubieni w przestrzeni
W sobie ukryci
Gonią za chlebem

Tylko wśród ludzi można żyć
Tylko wśród ludzi
Tylko wśród ludzi można być
I się zagubić
Tylko wśród ludzi można być
Tylko wśród ludzi
Tylko wśród ludzi można śnić
I się obudzić

Tylko wśród ludzi można kpić
I nic nie znaczyć
Tylko wśród ludzi można pić
I za to płacić
Tylko wśród ludzi można śnić
I być powietrzem
Tylko wśród ludzi ukryć twarz
I szeptać: "Nie chcę!"

Nieufni w swym życiu
Samotni w przestrzeni
Słońcem ogrzani
Trwają bez końca
Zgubieni na ziemi
Pragną coś zmienić
W górę wpatrzeni
Nie widząc słońca

Tylko wśród ludzi można żyć...

Więcej miłości - Ryszard Czubaczyński


Ewa Śnieżanka
Więcej miłości

Ryszard Czubaczyński


Na pewno to serce czasami przesadza
Za mocno w nim bije tęsknota i rzewność
Na pewno
Na pewno nie zawsze najlepiej doradza
Lecz w jednym ma rację, że pragnie miłości
Ma rację, na pewno

Więcej miłości dla bliźnich, co błądzą
Więcej miłości dla wielkich, co rządzą
Dla biednych i słabych, pragnących obrony
Dla piękna, co ginie w bezdusznej pogoni
Więcej miłości, bo stale jej braknie
A tam gdzie się zjawia, to wszystko jest łatwe

Na pewno to serce nie wszystko potrafi
I głupstwo czasami popełnia niejedno
Na pewno
Na pewno ulega i strzela wciąż gafy
Lecz w jednym ma rację, że pragnie miłości
Ma rację, na pewno

Więcej miłości dla bliźnich, co błądzą
Więcej miłości dla wielkich, co rządzą
Dla biednych i słabych, pragnących obrony
Dla piękna, co ginie w bezdusznej pogoni
Więcej miłości, bo stale jej braknie
A tam gdzie się zjawia, to wszystko jest łatwe

To żywioł uczuć - Andrzej Bianusz


Ewa Śnieżanka - To żywioł uczuć

Andrzej Bianusz

Nasza miłość się odwleka
Skuta lodem uczuć rzeka
Jeszcze nie znasz jej
Jeszcze wokół wieje chłodem
Fala uczuć skuta lodem
Nie zna siły swej
Jeszcze senna zda się wszystkim
Ale moment jest już bliski
Bliski jest już czas
Kiedy z więzów wyzwolona
Rzeka uczuć porwie nas

To żywioł uczuć
To nie pierwsza lepsza z rzek
Z jednego brzegu
Ledwie dostrzec mógłbyś ten drugi brzeg
Lecz by na brzegu zostać
Mniej masz szans
Wciąż mniej i mniej
Wciąż mniej i mniej
Bo ja cię porwę w samą głębię jej

Nie utrzymasz już dystansu
Pękły lody konwenansu
Już nie wstrzymasz mnie
Jeśli fali plusk o burtę
Zda ci się łagodnym nurtem
Bardzo mylisz się
Żywioł porwie nas i wessie
Nieraz to widziałam we śnie
A więc daj mi dłoń
Popatrz tylko na ten bezmiar
To jest namiętności toń...

Dla kogo płonie dom - Andrzej Bianusz


Ewa Śnieżanka 👉👉👉
Dla kogo płonie dom

Andrzej Bianusz


Dla kogo płonie dom
W tym czerwonym słońcu, gdy
Schodzi zmierzch
Dla kogo nieba krąg
Co dzień na dół spada, by
Zapadać gdzieś

Dla kogo dzwonu ton
Kogo wtedy wzywa dzwon
Pośród pól i łąk
Na kogo woła dzwon
Komu w słońcu płonie dom
I nieba krąg

Wszystko wiemy, wszystko znamy
Póki nie zapadnie zmierzch
Nasz świat inny jest nocami
Inny w białym słońcu jest

Dniem jest wszystko złem i dobrem
Obdzielone pół na pół
Lecz świat płonie żywym ogniem
Kiedy słońce idzie w dół

I znowu nieba krąg
Chyli się przez zmierzchu blask
W nocy dno
I znowu płonie dom
I znów nikt nie odgadł z nas
Dla kogo to

A potem cichnie dzwon
I przestaje płonąć dom
Jest nam trochę wstyd
Więc że wzruszyły nas
Dzwonu dźwięk i zmierzchu czas
Niech nie wie nikt

Bo umiemy wszystko wiedzieć
Póki dzień dokoła trwa
Świat jest nocą inny przecież
Inny w białym słońcu dnia

Dniem jest góra i dolina
Sprawiedliwie, pół na pół
Lecz niepokój się zaczyna
Kiedy słońce idzie w dół...

To nie był nasz ostatni walc - Andrzej Bianusz


Ewa Śnieżanka
To nie był nasz ostatni walc

Andrzej Bianusz

Światła znów jasno rozbłysły
Cienie się nagle rozprysły
Partner się skłonił i odejść ma już
Walc ten tak nierzeczywisty
Ta burza uczuć wspaniała
Tyle trwać ledwie by miała
Gdy we mnie wszystko zawołać chce: Nie
Ach nie, ja nie tak bym chciała

Nie, to nie był wcale nasz ostatni walc
Nie ostatni raz trzymałeś mnie w ramionach
Mogło ci się może nawet wydać tak
Lecz tak nie jest - wkrótce o tym się przekonasz
Nie, to nie był wcale nasz ostatni walc
Walc jedyny - przez to tak niezapomniany
Zatańczysz ze mną jeszcze go nie raz
O, mój kochany

Światła znów jasno się palą
Nad białą, pustą już salą
Partner się skłonił i odejść ma już
Obcy wahaniom i żalom
Zniknął w formule ukłonu
Na progu dnia i bon tonu
Takie dla niego dziś prawa ma walc
Takie są prawa salonu

Nie, to nie był wcale nasz ostatni walc...

Obraz: Sera M. Knight

Jak dobrze żyć - Jan Zalewski


Ewa Śnieżanka
Jak dobrze żyć

Jan Zalewski

Był bal, był walc
Czyjś żal, czyjś płacz
Wśród nut pośród nocy się snuł
Spod rzęs czyjś wzrok
Półsen, półkrok
I świt, co noc przeciął na pół

To ty, to ja, to my - do dnia
Jak ćmy, którym ginąć już czas
I był w tym jakiś sens
Gdy nagle spod rzęs
Łzy odmieniły mą twarz

Jak dobrze żyć, trwać, myśleć, być
Gdy serce coś porusza
Gdy dzieje się dobre lub złe
Coś, co jest w nas i wzrusza

Ma tylko sens, co miało sens
Kruche, a przecież trwałe
Co żyło w nas, co było raz
Czego już nie zgubi czas

Bez łez, bez słów
Coś rwie się znów
Co wczoraj złączyło się źle
Spod rzęs czyjś wzrok
Półsen, półkrok
I świt niech przychodzi, gdy chce

To ty, to ja, to my - wśród dnia
Jak ćmy, którym ginąć już czas
I czy w ogóle jest sens
Gdy nawet spod rzęs
Łza nie wypływa na twarz...

Fot. 2 - Stefano Galuzzi

Nasz pierwszy sen - Jan Zalewski


Ewa Śnieżanka
Nasz pierwszy sen

Jan Zalewski


Znowu przyszedł świt
Zwiastujący dzień
Pierwszy ptaków krzyk
Zasypianie ciem
Na skraju snu
Rozstajem dróg
Odchodzi noc we mgle

Jeszcze tylko jest
Nieobecność twa
Oczekiwań sens
Wyobraźni gra
Że pierwszy brzask
Odnalazł nas
Zgubionych w jednym śnie

Że przyszedł sen
Nasz pierwszy sen, zmęczony sen bez snów
W spokoju rąk trwa zdarzeń ciąg bez słów
Jest tylko już wytchnienie ust nienasyconych

Sen
Spokojny sen, zwyczajny sen jak sen
Prowadzi nas przed siebie w mgły i cień
Do dnia, co razem z nami zbudzi się

Jeszcze jeden dzień
Jeszcze jedna noc
I rozpoczął grę
Swą ze szczęściem los
Spłoszony świt
W promieniach znikł
W ostatniej gwieździe zgasł

Rozjaśniły się
Białe lustra szyb
Echo twoich słów
Nie wie, co to wstyd
Dojrzały brzask
Rysuje nasW kolorze snu we mgle

Bo przyszedł sen
Nasz pierwszy sen, na jawie sen bez snów
W pragnieniu rąk trwa zdarzeń ciąg bez słów
Jest tylko już uległość ust nienasyconych

Sen
Nieznany sen, zwyczajny sen jak sen
Prowadzi nas przed siebie w mgły i cień
Do dnia, co razem z nami zbudzi się

Sentymentalny marsz - Jan T. Stanisławski


Ewa Śnieżanka
Sentymentalny marsz

Jan Tadeusz Stanisławski

Naturę taką śmieszną mam
Ze szczęścia płaczę - mówię wam
Nasz marsz przez życie
Tak wyglądał w skrócie
Ja płakałam - on się śmiał

Sentymentalny marsz
Sentymentalna twarz
Sentymentalne moje sny
Sentymentalny mrok
Sentymentalna noc
Sentymentalne całe dni

Sentymentalny śmiech
Sentymentalny płacz
Sentymentalne białe bzy
Sentymentalny marsz
Być może śmieszy was
Jak niepotrzebne babskie łzy

Tak śmiał się ze mnie parę lat
Za inną potem pognał w świat
Lecz tyle zyskał z nią
Że śmiać się przestał
Na co komu dziś się zda

Sentymentalny marsz...

Sentymentalny śmiech
Sentymentalny płacz
Sentymentalne białe bzy
Sentymentalny marsz
Mnie dzisiaj złości tak
Jak niepotrzebne babskie łzy

Kochaj mnie tak, jak ja Ciebie - Jan T. Stanisławski


Ewa Śnieżanka
Kochaj mnie tak, jak ja Ciebie

Jan Tadeusz Stanisławski


Kochaj mnie tak, jak ja Ciebie kocham tyle lat
Mów mi, że beze mnie smutny byłby cały świat
Patrz mi w oczy, tak jak w nocy gwiazdom się przyglądasz
Czy któraś z nich cię wygląda

Kochaj mnie tak, jak ja Ciebie kocham tyle lat
Mów mi, że pięknieje przy mnie najpiękniejszy kwiat
Patrz mi w oczy z całej mocy i jak na skinienie
Masz tamten dzień, twe marzenie

Wtem, niby jakiś grzmot
Jakby chór archanielskich trąb
Fanfar przeciągły krzyk
I jakby to był zew
Kotłów huk odpowiada skądś
Śpiew, słychać śpiew
Niech nam żyją, niech żyją
Niech żyją, niech żyją nam

Kochaj mnie tak, jak ja Ciebie kocham tyle lat
Mów mi, że beze mnie smutny byłby cały świat
Patrz mi w oczy z całej mocy i jak na skinienie
Masz tamten dzień, twe marzenie

Obraz: Loui Jover

Jedyna rada polubić - Stanisław Werner


Ewa Śnieżanka
Jedyna rada - polubić

Stanisław Werner


Chcesz wyjechać daremnie, daremnie
Nie uciekniesz ode mnie, ode mnie
Gdzie cię tak niesie kiedy po mieście
Jesienny hula wiatr
Mgła na lotnisku snuje się nisko
I wszystko jest nie tak

Jedyna rada polubić mnie
Właśnie mnie, tylko mnie
A jeszcze lepiej pokochać mnie
Właśnie mnie na dobre i na złe
A jeszcze lepiej pokochać mnie
Mnie, właśnie mnie
Na dobre i na złe

Chcesz zapomnieć daremnie, daremnie
Nie uciekniesz ode mnie, ode mnie
W każdej godzinie jesteś wciąż przy mnie
Czy tego chcesz czy nie
Słów nawet szkoda, musisz się poddać
Widocznie los tak chce

Jedyna rada polubić mnie...

Sen lalki - Tadeusz Urgacz


Ewa Śnieżanka - Sen lalki

Tadeusz Urgacz


Eliza śpi, piękna wciąż
I śni, że jej mąż
Jej klaun, jej pajacyk pstry
Jest z nią

Śpij, laleczko z dawnych lat
Może tam lepiej ci, kochanie
W sukienczynie pełnej łat
W świecie, który dawno zbladł

Tam kryształ rzek i śnieg aż po pas
I las, w którym wiedzie gil swój tryl

Eliza śpi, piękna wciąż…

Tak lalka śni w tę noc pełną mgły
W tę noc lalki mają sny jak my

Elizo, dość, odejdź stąd
Na strych, w ciemny kąt
Już dzień życie budzi tu ze snu

Śpij, laleczko z dawnych lat
Może tam lepiej ci, kochanie
Nikt nie wróci, nawet ty
Dni dzieciństwa, słodkich dni

Gwar, ulic szum i ruch, rojny tłum
Od lat taki teraz jest mój świat

Elizo, w nim, niby dym
I ptak cichy tak
Ten głos: Pajacyku pstry
Gdzie ty, gdzie ty?

Dajcie nam trochę słońca - Andrzej Kudelski


Ewa Śnieżanka
Dajcie nam trochę słońca

Andrzej Kudelski


Żyjemy na świecie
I świat żyje z nami
My, ludzie bez serc, z konieczności
A jednak wciąż sami

Planety bez światła
Bez ciepła i słońca
Wciąż bardziej samotni
Błądzimy bez celu i końca

A przecież jedynie
Do szczęścia nam brak
By człowiek był znowu człowiekiem
I światem był świat

Dajcie nam trochę słońca
Dajcie nam trochę nieba
I pozwólcie ludziom kochać
Gdy miłości im potrzeba

Dajcie nam trochę słońca
Chwilę życia pogodną
Tylko to, czego ludzie
W głębi serca zawsze pragną

Dajcie nam trochę słońca
Trochę kwiatów na szczęście
I nie chcemy już nic więcej

Trochę słońca, trochę nieba
I pozwólcie ludziom kochać
Gdy miłości im potrzeba, potrzeba

Chodzimy po świecie
Samotne miliony
My, ludzie bez dusz, bez miłości
O sercach zmęczonych

Chodzimy po świecie
Bez celu i końca
Wciąż czegoś szukamy
I czego szukamy, nie wiemy

A przecież jedynie...

Obrazy: Cynthia St Charles