Będziemy ponad - Jacek Cygan


Jerzy Filar 👉👉👉👉👉
Będziemy ponad

Jacek Cygan


Gdy już wreszcie się najemy
Napalimy, napijemy
Gdy wyjdziemy już na ludzi
I wyśpimy aż za budzik
Kiedy wreszcie się nawiemy
Nakochamy, naumiemy
Narobimy i nachcemy
Nawypatrujemy weny

Będziemy ponad, będziemy ponad
Ponad to, co nas żarło
Co łapało za gardło
Ponad małe oszustwa
Ponad "Sto lat" do lustra
Ponad pełne szuflady
Ponad rady i zdrady
Ponad tak, ponad nie, po "na dnie"

Gdy już raz ponad będziemy
Zapomnimy wady Ziemi
Zapomnimy, co nas żarło
Co łapało nas za gardło
Wybaczymy te oszustwa
Małe oczka w gaz do lustra
Pomilczymy do szuflady
Na te rady, na te zdrady

Będziemy ponad...

Dwie dusze - Jacek Cygan


Jerzy Filar - Dwie dusze 👉👉👉

Jacek Cygan

Jechał człowiek nocą sam
Duszę na ramieniu miał
Stałem tam widziałem w jego oczach strach

Nagle ostry zakręt wziął
Dusza spadła z ramion w noc
Gość nie zauważył i pojechał w świat

Leżała tam pod skałą
Całe szczęście spadła w mech
Więc podniosłem ją ogrzałem
Teraz mam już dusze dwie

Ludzie nie gubcie dusz
Ludzie pilnujcie dusz
Wiem, że ciało w modzie jest
Lecz i dusza przyda się

Teraz mam te dusze dwie
Trudno mi pogodzić je
Moja jest rogata i z tą drugą kłóci się

Chciałbym komuś oddać ją
Ale nikt jej nie chce wziąć
Choć szukałem takich co nie maja dusz

Ja nawet dopłacę
No bo głupio tak mieć dwie
Może ktoś z was swoją stracił
Ale wstydzi przyznać się

A ty ostojo moja co spędzasz mi sen z powiek
Ty nie gub duszy swojej i nie gub duszy mojej
A jeśli już to obie

Ludzie nie gubcie dusz
Ludzie pilnujcie dusz
Ta kochana wspiera cię
Ta niechciana gubi się

Piosenka dla Lidki - Jacek Cygan


Jerzy Filar
Piosenka dla Lidki

Jacek Cygan


Zaprzyjaźniłem się z twoim Aniołem Stróżem
Zapytał mnie czy wiem, że nie wytrzymam dłużej
Że lubisz czasem pójść na drugi koniec świata
Że chyba to zły duch ze sobą nas wyswatał

Zaprzyjaźniłem się z twoim Aniołem w barze
Tak bardzo był na nie, zniechęcał mnie do marzeń
Po trzeciej wódce rzekł, że jestem niedorosły
Po piątej czułem, że o ciebie jest zazdrosny

Szarpię życie tak jak strunę, nieraz wszystko jest nie tak
Ale wiem, że mnie rozumiesz, lewą gram
Szarpię strunę tak jak życie, czasem czuję się jak klaun
Lecz gdy zbudzę się o świcie to już wiem, nie idę sam

Zaprzyjaźniłem się z Aniołem, niech ja skonam
Gdy w barze wstawał dzień padliśmy w swe ramiona
Spakował skrzydła swe, potem przez chwilę szlochał
Na końcu wyznał "Wiem, ty ją naprawdę kochasz"

Zaprzyjaźniłem się z twoim Aniołem Stróżem
Nie wiem, czy to był sen, lecz został puch na skórze
A gdy zbudziłem się brak było popołudnia
Na kartce krótkie "cześć, zostawiam ci dwa skrzydła"

Szarpię życie tak jak strunę, nieraz wszystko jest nie tak
Ale wiem, że mnie rozumiesz, lewą gram
Szarpię strunę tak jak życie, czasem czuję się jak klaun
Lecz gdy zbudzę się o świcie to już wiem, nie idę sam

Babie lato - Jacek Cygan


Jerzy Filar - Babie Lato

Jacek Cygan


To się nie bierze z żucia mięty
Że człowiek czuje się namiętny
Wyczynia wtedy różne skręty
I po nich staje się pogięty

I są dowody pewne na to
Że namiętnościom sprzyja lato
Nawet mężczyzna twardy - prawie
Nagle odkrywa lato babie

Babie lato - zmyślenie to czy prawda
Babie lato - delikatność jawna
Babie lato, ja przez rok za tobą tęsknię
Babie lato - a jakieś ty męskie

To nie jest nawet rzecz w nagości
By się rozwinąć w namiętności
To rodzaj dymu, rodzaj mgieł
Nagle niechcący wpadasz w nie

Panom pomaga w namiętności
Dyskretny urok kobiecości
Człowiek wrażliwy jest na piękno
A lato kusi świeżą miętą

Babie lato - zmyślenie to czy prawda
Babie lato - delikatność jawna
Babie lato, ja przez rok za tobą tęsknię
Babie lato - a jakieś ty męskie

Cienie - Jacek Cygan


Jerzy Filar - Cienie

Jacek Cygan


Jestem trochę jak nocny tramwaj
Zwiedzam ciemne miasto, chociaż je znam
Zbieram na przystankach, zbieram ludzkie cienie
Zdziwiony, że to nie ja

W kieszeni trzymam twoich włosów kosmyk
Ściąłem go, gdy spałaś, a bałem się tak
Znowu cię widziałem w parku z cieniem
Zdziwiony, że to nie ja

Cienie, cienie, a ja cię nie mogę kochać mniej
Z serca cię wyrzucam, a ty wracasz
Cienie, cienie, a ja cię nie mogę przestać chcieć
Ale już nie wrócę, już nie musisz bać się mnie

On teraz może spać już spokojnie
Nie jest moim wrogiem, chociaż kiedyś był
Ukradł mi spod nóg połówkę cienia
Po prawej, gdzie zawsze szłaś ty

I tak się snuję czasem w ślad za wami
Z daleka, byś nie mogła widzieć mnie
Patrzę, jak rzucacie w parku cienie
I żałuję, że to nie my

Cienie, cienie...

Lecz przyjdzie taki czas, jak pięć po drugiej
Że nagle w środku nocy zbudzisz się
Spojrzysz zza firanki i zobaczysz
Patrzący zamiast mnie… Patrzący cień

Nie jest tak źle - Jacek Cygan


Jerzy Filar - Nie jest tak źle

Jacek Cygan 👉👉👉

Pasjami lubię siedzieć w barze
Zresztą kto nie lubi
Czasem w barze sobie marzę
Jakby z nami mogło być

Jesteś dla mnie jak whisky z lodem
Czasem trochę wieje chłodem
Lecz tym niemniej jest przyjemnie
Bo w sumie nie jest tak źle

Nie jest tak źle, nie jest tak źle
Aby gorzej być nie mogło
Więc spokojnie patrzmy w przeszłość
Już nie weźmie nam jej nikt

Jesteś dla mnie jak tequila
Taka krótka szczęścia chwila
Potem mina jak cytryna
I na dnie serca sól

Pasjami lubię piękne panie
Zresztą kto nie lubi
Czasem patrzę sobie na nie
I w duszy myślę tak

Nie jest tak źle...

Pasjami lubię dobre życie
Zresztą kto nie lubi
Patrzę na was, jak tu siedzicie
No i myślę sobie tak

Że to życie jak whisky z lodem
Czasem trochę wieje chłodem
Lecz tym niemniej jest przyjemnie
Bo w sumie nie jest tak źle

Nie jest tak źle...

Obraz: Fabian Perez

Sen znaleziony w lesie - Jacek Cygan


Jerzy Filar
Sen znaleziony w lesie

Jacek Cygan

Rąbkiem ciemności miasto zmęczoną otula twarz
Życie w kolejkach, czas nam przecieka przez palce dnia
W snu labiryncie tworzysz o świcie nowy świat
Domy w nim proste, ulice z sosen, okna z gwiazd

Tutaj drogą w swoją stronę można wreszcie iść
Wtedy chce się żyć, chce się żyć
Tu wolnością wiatr pijany na twych włosach gra
Liście nie szczędzą mu wielkich braw

Sopran budzika rankiem odpycha twój nowy świat
Znowu do nieba, znowu do piekła wyścig trwa
Czasem w niedzielę pociąg cię wiedzie w ocean drzew
Nagle spostrzegasz, że sen za tobą przybiegł tu też

Tu, gdzie drogą w swoją stronę można wreszcie iść
Wtedy chce się żyć, chce się żyć
Tu wolnością wiatr pijany na twych włosach gra
Liście nie szczędzą mu wielkich braw

Kiedy drogą w swoją stronę można wreszcie iść
Wtedy chce się żyć, chce się żyć
Tu wolnością wiatr pijany na twych włosach gra
Liście nie szczędzą mu wielkich braw

Szarotka - Jacek Cygan


Jerzy Filar - Szarotka

Jacek Cygan


Była szara jak szarobura mgła
A kochała jak tęcza, nie mniej
On miał szary wzrok i tak tulił ją
Jakby diament z popiołu chciał mieć

Bo miłość to sen, spadanie bez dna
Skarbonka, a w niej grosiki śpią dwa
Krążymy w tym śnie, cichutko jest, sza
A kiedy już śpisz ja nucę ci tak

Szarotka, szarotka, kochana szarotka
Szarotka kochana, szarotka kochana

Bo miłość to sen, spadanie bez dna
Skarbonka, a w niej grosiki śpią dwa

Pusty śmiech ludźmi trząsł, szara mysz, szary gość
Szara miłość nieładna jak rdza
To nie może tak być zazdrość gryzie jak mysz
A ta miłość jak trwała tak trwa

Bo miłość to sen, spadanie bez dna...

To pociągi grają sambę - Jacek Cygan


Jerzy Filar
To pociągi grają sambę

Jacek Cygan


Za moim oknem co dnia mkną pociągi w strony dwie
Za szybą twarze, więc ja wpatruję się w nie
Semafory nagle dają znak, jak dyrygent, gdy zacznę grać
I orkiestra stu żelaznych kół bije głośno wspólny takt

A kiedy spada już zmrok zamykam oczy i
W półsenną podróż, hen w dal, unosi mnie rytm
Nie dochodzą tam pociągi gdzie wyobraźnia lubi mknąć
Za to rytm, miarowy gęsty rytm, wiezie mnie na słynny ląd

Brazylia, Brazylia

Stacja moich snów wita mnie
To pociągi grają sambę, nawet te z najdalszych stron
A ja wciąż myślę skąd znają ją
To pociągi czują sambę, konduktorem jest Stan Getz
A Jao Gilberto węgiel sypie w piec

Semaforem rządzi Jobim, a Gilberto Astrud ma
Darmowy bilet, gdy śpiewam ja
Zapamiętaj te osoby, może kiedyś spotkasz je
Gdy stukot kół cię uśpi tak jak mnie

Za moim oknem co dnia mkną pociągi w strony dwie
Za szybą twarze, więc ja wpatruję się w nie
Widzę dzieci zasłuchane w rytm kolejowej samby kół
A dorośli mruczą plotki swe, a głusi mają miny złe

Bo pociągi grają sambę, nawet te z najdalszych stron
A ja wciąż myślę skąd znają ją
To pociągi czują sambę, nawet te z najdalszych stron
A ja wciąż myślę skąd znają ją...

Stan Getz
Jao Gilberto
Antonio Carlos Jobim

I przyjdzie wytrzeżwieć... - Jacek Cygan


Jerzy Filar
I przyjdzie wytrzeźwieć z wielkich miłości

Jacek Cygan

Ile razy przechylałeś szklanki czasu
Ile razy pożar w głowie trwał ❓
I plany, że o rany, i w każdym słowie żar
Kto tego nie zna przespał czas

Serca w górę, rośnie puls
Grają, czujesz ❓ Topi się mózg
I znowu żywioły łaszą się
No, co ty, stary, boisz się ❓
Pamiętasz nas? Tyle lat
Jak on mógł ❓ Niech to szlag
A o niej nic nie mów mi, lepiej pij

I przyjdzie wytrzeźwieć z wielkich miłości
I przyjdzie wytrzeźwieć z kumpli i snów
I przyjdzie wytrzeźwieć - byle nie już

Ile razy przechylałeś szklanki czasu
Ile razy pożar w głowie trwał ❓
Co tak spokojnie patrzysz
Jakbym ci pamięć skradł ❓
To nie przechodzi z biegiem lat

I przyjdzie wytrzeźwieć...

Kołysanka dla naszej Basi - Jacek Cygan


Jerzy Filar
Kołysanka dla naszej Basi

Jacek Cygan


Jesteś moim słońcem
Wiem, za oknem mgła
Jesteś róży kolcem
O lala

Jesteś Nosferatu
Lubisz długo spać
Jesteś dwa bez atu
Powiem pas

Śpij, śpij, śpij…

Jesteś grubym Dżekiem
W New York Pe Ka O
Jesteś kawą z mlekiem
Trzecią - no,no,no

Jesteś Nosferatu….

Śpij, śpij, śpij…

Jesteś moim grzechem
Jesteś moim snem
Echem i uśmiechem
Jednym tchem

Nim weźmiesz mnie w ramiona (2) - Jacek Cygan


Zdzisław Sośnicka
Nim weźmiesz mnie w ramiona

Jacek Cygan
  👉👉👉


Mówisz mi, że tracisz głowę
To już znam - lepiej milcz
Nic u ciebie nie jest nowe
Ani wdzięk, ani styl
Chcesz mieć głowę - idź po lód
Ja nie mogę łgać jak z nut
Chcesz się bawić, baw się sam
Mam po uszy twych faux pas

Mówisz mi, że tracisz zmysły
Co za błąd, co za pech
Jeśli tak nasz układ mglisty
Chociaż raz bądź jak men
Cóż tam zmysły - znam je, znam
Nie ma serca, padł twój plan
To za mało dziś, że chcesz
Kto cię poznał, jest na nie

Nim weźmiesz mnie w ramiona

Sprawdź, czy to żart, czy miłość
Czy stara gra skończona
Czy już się nam przeżyło fair play
Bo jeśli tak, to nie mam szans
A jeśli nie, to wybacz - nudzi mnie twoja gra

Mówisz mi, że tracisz siły
Że twój błąd, że ci żal
Dziwna rzecz - w tym jesteś miły
Mały plus, coś na tak
Chcesz mnie wzruszyć - znów ci źle
To twój podstęp, czar i blef
Sam się gubisz, gubisz nas
Kto tu kocha, kto tu gra?

Nim weźmiesz mnie w ramiona...

Nim weźmiesz mnie w ramiona - Jacek Cygan


Zdzisława Sośnicka
Nim weźmiesz mnie w ramiona

Jacek Cygan
  👉👉👉


Nasze kłótnie tak okrutne
Jakbyś z diabłem miał pakt
Zamiast łzy nagrodzić futrem
Robisz miny aż strach
Pod twoim wzrokiem pęka dzban
Ktoś się pomylił w Studio One
Czajnik fałszuje, lustro też
Znów do herbaty sypiesz pieprz
Sądny dzień

Nasza cisza wprost z afisza
Oficjalna jak bank
Kto o cichych dniach nie słyszał
Życie zna à la carte
Nawet talerze kończą się
Gdzie może leżeć coś na sen
Ja się założę - nie wiesz sam
O co tym razem poszło nam

Nim weźmiesz mnie w ramiona
Rzuć swoją złość za siebie
Sprawdź, co to znaczy "żona"
W twym supermęskim niebie
Czy tam jest jeszcze parę takich spraw
Dla których w końcu warto mimo burz
Mimo lat być nad

Nasze kłótnie bardzo smutne
Już nie starcza im sił
Bałamutnie drzemkę utniesz
Wiem - co złe to nie ty
Już jesteś skory razem jeść
Tylko "przepraszam" wpadło gdzieś
Może za szafę lub pod szkło
Może na serca twego dno

Nim weźmiesz mnie w ramiona...

Życie jest natchnieniem - Jacek Cygan


Zdzisława Sośnicka i Zbigniew Wodecki
Życie jest natchnieniem
Diana Ross i Julio Iglesias - All of you

Jacek Cygan


Kto nigdy nie był lżejszy niż śnieg
W obłokach sam nie bujał, bo grzech
I zamiast słowa "chcę" robił gest niezbyt dla dam
Cóż, chyba go znam
Kto życie swoje przespał na wznak
Z kimś obcym, bo wypadło mu tak
Nawet raz czy dwa podniósł głos
Lecz i tak przegrał los
Niechaj wie, że swój raj w rękach ma

Życie jest natchnieniem, gdy chcesz
Życie to jest blask, lub wieczny cień
Musisz tylko płomyk z siebie dać
A rozbłyśnie tak, że w zachwyt wprawi świat
Życie jest natchnieniem, gdy chcesz
Mostem twych uniesień, hen, na brzeg
Zerwij się, czas wzburzyć krew
Pomyśl, tylu jest nade mną
Po co robić im przyjemność

Po co wkładać tę nijakość na twarz
W nadziei, że nikt nie pozna nas
A czas, jak pilny stróż zatrze ślad
To ktoś inny, nie ja, czy można żyć tak
Zbyt mało jest dobrych dni
By ślepo wierzyć, że tak musi być
Kalendarz wyrzuć w kąt, listy spal
Tysiąc róż znów tu rzuć, sypiaj w bzach
W sklepie nuć, świat jest twój

Życie jest natchnieniem, gdy chcesz
Mostem twych uniesień, hen na brzeg
Każdy w sobie ma tę dziwną moc
Niezmienialne już się zmienia
Twe marzenia też chcą żyć
Życie jest natchnieniem, gdy chcesz
Życie to jest blask, lub wieczny cień
Musisz tylko płomyk z siebie dać
A rozbłyśnie tak, pięknie tak, mocno tak

Życie jest natchnieniem, gdy chcesz
Mostem twych uniesień, hen na brzeg
Zerwij się, czas wzburzyć krew
A rozbłyśnie tak, pięknie tak, mocno tak
Życie jest natchnieniem...

Świat jest hojny - Jacek Cygan


Zdzisława Sośnicka 👉👉👉
Świat jest hojny

Jacek Cygan

Gdy nowa pewność, który to już raz
Tak się zapomni, że odsłoni twarz
Nim minie szok zrozumiesz prosty sens
Że nie na wszystkich pada ten sam deszcz

Lecz ty nie próbuj pytać, czemu tak
Bo tylko stracisz niepotrzebnie czas
I zamiast spędzać nieprzespaną noc
Nowszy kalendarz kup na przyszły rok

Świat jest hojny, gdy nie pragniesz nic
Gdy spokojny śmiechem zdobisz dni
Ale, gdy czegoś brak
To daremnie stoisz w drzwiach

Świat jest hojny, gdy coś dajesz mu
I upojny do utraty tchu
Prostuj brwi, strzeż się łez
Kochaj go, choćby za to, że jest

A gdy już światu swoją dasz carte blanche
Zapomnij o tym, że tak mało masz
I z miną głupca słuchaj dobrych rad
A w sobie buduj swój prywatny świat

Bo tylko z tego, co ocalisz sam
Postawić możesz zło odporny gmach
By, kiedy smutek zetnie szare dni
Zaprosić tych, co czują tak jak ty

Świat jest hojny, gdy nie pragniesz nic
Gdy spokojny śmiechem zdobisz dni
Ale, gdy czegoś brak
To daremnie stoisz w drzwiach

Świat jest hojny, gdy coś dajesz mu
I upojny do utraty tchu
Mimo trosk z nim się śmiej
Smutnym rzadko wiedzie się

Świat jest hojny, gdy coś dajesz mu
Stań spokojny, niech się dzieje cud
Prostuj brwi, strzeż się łez
Kochaj go, choćby za to, że jest

Moje sentymenty - Jacek Cygan


Zdzisława Sośnicka
Moje sentymenty

Jacek Cygan  👉👉👉


Znów rację, rację masz
Tylko tracę czas
Nie bądź taki przykry
Modlić się do cyfry możesz sam
Twój zimny teren - wzrok
W system zmienia dom
Nigdy mnie nie zmusisz
Tych niemądrych wzruszeń wyzbyć się
Co ty z tego masz, seico zamiast psa
A gdy śnisz - alarm gra

A sentymenty, jak łódki pod wiatr
Płyną, płyną hej - a - ho, choć wyśmiane, ale czułe
A sentymenty, jak balsam, jak mgła
Nieuchwytne jak puch i kochane tyle lat
A sentymenty, jak łódki pod wiatr
Płyną, płyną hej - a - ho, choć wyśmiane, ale czułe
A sentymenty jak balsam, jak mgła
Głupie, wierne, czułe, zwiewne, ciche, wiotkie
Śmieszne, słodkie

Wiem rację, rację masz
Dziś nie można tak
Chłodne kalkulacje
Dziennik na kolację - jedz go sam
Ja nie chcę z życia brać
Tych wielkich, ważnych spraw
Nigdy się nie zmuszę
Mych niemądrych wzruszeń wyzbyć się
Możesz sobie kpić, grozić, nawet pić
Wiem, co wart ten twój świat

A sentymenty, jak łódki pod wiatr
Płyną, płyną hej - a - ho, choć wyśmiane, ale czułe
A sentymenty, jak balsam, jak mgła
Nieuchwytne jak puch i kochane tyle lat
A sentymenty, jak łódki pod wiatr
Płyną, płyną hej - a - ho, choć wyśmiane, ale czułe
A sentymenty jak balsam, jak mgła
Nieuchwytne jak puch i kochane tyle lat

Miłość i gniew - Jacek Cygan


Zdzisława Sośnicka
Miłość i gniew

Jacek Cygan


Stałam w blasku pięknych pań
Myśląc, że na ciebie czas
Nagle wielki bukiet róż zjawił się
Ktoś przez salę dał mi znak
Kartka, na niej kilka zda
Żegnaj i nie szukaj mnie, chcę być sam

Ile gorzkich łez kosztował mnie ten wieczór
Pytający wzrok zdradzanych żon, z zemstą w rzeszy

Miłość i gniew tak samo płoną
Mają tę moc, co sprawia ból
Byłam prawie w niebie i nagle lot na dno
Chyba ktoś zaprosił zło

Miłość i gniew tak samo płoną
Mają tę moc, co serce rwie
Kilka łez na szybie, za oknem deszczu mrok
Jakby żal po dniu

Ile potem przeszło lat
Ile przekleństw, słów na wiatr
Tkliwość i najdziksza złość w parze szły
Serce było w stanie gryźć
Pamięć chciała pisać list
Nurty dwa, bieguny dwa, niosły mnie

W twym pokoju kurz zatrzymał czas i zapach
Gdy oszukam gniew, przychodzę tam, liczę lata

Miłość i gniew tak samo płoną...

Hello - Jacek Cygan


Zdzisława Sośnicka - Hello - Lionel Richie

Jacek Cygan


Nad głową miałam ogrom pustych sal
Kelnerów balet ciągle trwał – wydłużał czas
I nagle cud – do bólu bliski głos

Hello, nie wracajmy już do trosk
Od niechcenia czuły gest
Od niechcenia dotyk ust
Nie wracajmy we wspomnienia
Taki powrót wzbija kurz
Od niechcenia uścisk rąk
Ten niedbale dbały ruch
Nie okradaj już z tajemnic naszych ust

Nad głową czarny pająk zgięty w pół
Serwetą białą cień twój starł i resztki słów
Siedziałam znów samotna jak co noc

Hello, nie wracajmy już do trosk
Od niechcenia czuły gest
Od niechcenia dotyk ust
Jednak byłeś, wiem, że byłeś
Jak zapach ciemnych róż
Oni nie chcą widzieć cię
Nawet szatniarz chowa wzrok
Lecz byłeś - ja we włosach mam twój głos

Hello, nie wracajmy już do trosk
Od niechcenia czuły gest
Od niechcenia dotyk ust
Nie wracajmy we wspomnienia
Taki powrót wzbija kurz
Od niechcenia uścisk rąk
Ten niedbale dbały ruch
Nie zostawiaj bez nadziei naszych ust

Letnia miłość - Jacek Cygan


Zdzisława Sośnicka
Letnia miłość

Jacek Cygan
  👉👉👉👉


O, letnia miłość
Choć z gorących słów i ciał
Cóż, los tak chciał
O, letnia miłość
Trochę nam wypłowiał czar
Dogasa żar

I co, i co, czy miało tak być
Te "och" i "ach", wyznania i bzy
Ten wulkan serc i płomień po dach, i krach

O, letnia miłość
Żeby chociaż mróz ją zdjął
Lub .....?
O, letnia miłość
Chyba tylko Fahrenheit, by pomógł nam

I co, i co zazdrościsz już tym
Co mówią, że z ich serc ledwo dym
Że zima, lód, a nasza się tli, z nas kpi

O, letnia miłość
Może by ją zgasił ktoś
Już mam jej dość
O, letnia miłość
Ten, kto letnią wódkę pił, ten wie
Jak bardzo źle

O, letnia miłość
Rozkosz pali się jak włos - raz, dwa
A reszta trwa
O, letnia miłość
Pilnuj się, tak łatwo wzniecić pożar serc

Gdy porwie cię nostalgia -Jacek Cygan


Zdzisława Sośnicka
Gdy porwie cię nostalgia

Jacek Cygan  👉👉👉


List nie traci ciepła przez tysiące mil
Choć nie każda dłoń czuje to
List jak łyk powietrza do spragnionych drzwi
Kto dziś oprócz mnie dostał go
I myślę o tych ludziach za oceanem dni
Gdy nie ma kto ostudzić ich tęsknoty chwil

Znów na skrzydłach wspomnień przez tysiące mil
Noc i rozmów żar i temat mit

Gdy porwie cię nostalgia
Zatarga jak wiatr drzewem
Ja twoją cichą skargę pomogę nieść
Gdy porwie cię nostalgia
W najczulszy punkt uderzy
Jak noc na miasto spadnie – nie poddaj się

Gwar gorących rozmów – wrócę, wierzysz mi
Tak, choć moje „tak” – przez łzy

List nie traci ciepła przez tysiące mil
Choć nie każda dłoń czuje to
W dniach, gdy jak powietrza tak brakuje go
Złość na cały świat, bezsilna złość

Niech sobie więdnie Wiedeń wśród porcelany z mgły
Czemu mi zabrał ciebie, nie odpowie nikt
Złość na Antypody, Los Angeles - los
Wiem – u ciebie znów bezsenna noc

Gdy porwie cię nostalgia
Zatarga jak wiatr drzewem
Ja twoją cichą skargę pomogę nieść
Gdy porwie cię nostalgia
Niech ci się przyśni Eden
Tak bliski, choć odległy jak wiek

Gdy porwie cię nostalgia
Gdy nagle mosty zerwie
Ja twoją cichą skargę pomogę nieść
Gdy porwie cię nostalgia
W najczulszy punkt uderzy
Jak noc na miasto spadnie – nie poddaj się
Jutro już będzie lżej

Marek Stefankiewicz (kompozytor} 👉👉👉

Dziwny kraj - Jacek Cygan


Zdzisława Sośnicka
Dziwny kraj

Jacek Cygan
  👉👉👉👉


Dziwny kraj rozciąga się
Tam, gdzie lśni dłoni twoich biel
Żyje w nim - spójrz - to co będzie
I to, co zastygło, jak wosk
W niezmienny kształt minionych dni

Gdybyś znał treść tych map
Nurty rzek, granie skał
Tam, gdzie zło jak sęp opada w dół
Ach, gdybyś znał złoża łez
Strefy burz, prądy złe
Co byś dał, by znać dłoni skarb
Twój skarb
Wyspy miłości, jak z mgły
Gdzie wszystko najprościej się śni
Lecz drogę tam okrywa cień

Dziwny kraj rozciąga się
Tam, gdzie lśni dłoni twoich biel
Chronisz go, gdy obawa podsuwa ci myśl
Że ktoś chce tam wplątać złe dni
Jak czarną nić w przeznaczeń sieć

Ufasz liniom rąk i myślisz, nie
Nie mogą tak zdradzić mnie
Uwierz mi, nie znasz ich
Tej jednej, co jak szpieg, co skończyć wie
Już czas, już czas

Wojciech Trzciński (kompozytor) 👉👉👉👉

Człowiek nie jest sam - Jacek Cygan


Zdzisława Sośnicka
Człowiek nie jest sam

Jacek Cygan


Ogarnia nas wizja nowych światów, nowa gra
Gdzie syntetyczne dni stworzą zimny raj
Wielki krąg planet jak mgła cię otoczy, a ty
Wymienisz sztuczną pamięć i twarz, zaczniesz żyć

I będzie trwać walka o twe serce, każdą myśl
I o to, byś był sam - chłodny "superja"
Jeśli chcesz tego, to o czym tak marzysz co noc
Co tak cię pcha do ludzi, do ciepła ich rąk ❓

Człowiek nie jest sam, człowiek nie jest sam
Choć na krańcu nadziei by stał
Choćby żył tak, jak wyspa wśród fal
Człowiek nie jest sam, człowiek nie jest sam
Nagle spotka drugiego i wie, że jego dno to raj

Zbij ten klosz, w który ubrać cię chcą
I krzyknij im - nie ❗❗❗
Człowiek nie jest sam, człowiek nie jest sam
Choć na krańcu nadziei by stał
Choćby żył tak, jak wyspa wśród fal
Człowiek nie jest sam

Tak dobrze znam siłę prostych marzeń, gdy jest źle
Gdy każdej ceny wart miraż nowych dni
Oddać chcesz wszystko, czy chcesz w zamian miłość ze szkła
Czy chociaż łzy zostaną, gdy przyśni się żal ❓

Człowiek nie jest sam...

Coś twojego - Jacek Cygan


Zdzisława Sośnicka
Coś twojego

Jacek Cygan


Budzi się dzień wyrwany ze snu
Ciszy choć łyk, bezcennej jak ślub
Nim wtargnie, jak co rano
Bezlitosny życia gwar
Coś twojego, choćby chwilę niechaj trwa

Budzi się dzień wyrwany ze snu
Szmery u drzwi, rozgadał się klucz
Nim porwie cię ten chaos
Bystry nurt tych samych spraw
Nim zapomnisz, nim się zgubisz
Spójrz na świat

Nie będzie dnia bez strat, gdy w sercach tyle szkła
Nie będzie dnia bez łez, gdy dłonie pali gniew
Nie będzie dnia bez strat, bez kłamstwa i bez zła
Tak trudno żyć pod wiatr i bronić swego ja

Toczy się dzień, pod górę i w dół
Świadkiem dla nóg, milczeniem dla ust
Kto czoło ponad domy, ponad dachy wznosić chce
Czasem kończy w czterech ścianach, Bóg wie gdzie

Znasz już ten świat, ulice i dni
Drogi twej szmat, pociągi bez szyn
Nim rzuci cię o skały ten niewinny losu bieg
Spróbuj stanąć, może zgadniesz czego chcesz

Nie będzie dnia bez strat...

Chyli się dzień do kresu, do snu
Spokój na twarz, poduszki bez tchu
Nim jutro znów za wcześnie
Przerwie ciszę życia gwar
Coś twojego, choćby we śnie, niechaj trwa

Pamięć - Jacek Cygan


Zdzisława Sośnicka - Pamięć - Memory - Barbra Streisand

Jacek Cygan

Północ
Sen w ukłonach się łamie
Wszechpotężna jest pamięć
Gdy wstępuje na tron
Na jej twarzy
Kochanek-czas zostawił swój ślad
Szuka winnych w księgach lat

Pamięć
Jak okrutnie nie kłamie
Gdy przesuwa przed nami
To, co sprawia nam ból
Gdy bezsenność
Rozciąga ponad noce i dnie
W gorzką przeszłość posłów śle

Oto jestem pierwszą łzą
Co płynie w głąb i boli
Oto jestem
Nieprzytomnym gestem
Złym snem i resztką woli

Przerwij
Moje noce koszmarów
Jeśli pamięć jest karą
Czemu weszła w nasz dom
Jeśli błądzi
Co noc po drogach smutku i zła
Co tu znajdzie? Kilka dat

Oto drży od rozmów stu
Przyjaciół śmiech łagodny
Lecz oto lęk
Biegnę przez mrok i zamieć
Zdradzona, zła i sama

Pamięć
Wciąż osłania i rani
Zawsze wierna jak kamień
Zawsze czuła jak mgła
Zgodny taniec
W przedświcie krążą pamięć i wiatr
Spójrz za siebie - żyć już czas


Z musicalu Cats - Koty