Brylanty - Andrzej Mogielnicki


Izabela Trojanowska
Brylanty

Andrzej Mogielnicki


Nie lubię wielkich samochodów
Limuzyn z eleganckich sfer
Wykładanych dywanem schodów
Które tłumią najmniejszy szmer
Gdy wspinasz się po nich

Nie lubię ważnych rezydencji
I przyjęć w nich a la fourchette
Sekretarzy i ekscelencji
Doskonałych od A do Zet
I sztywnych tak samo

Brylanty, bażanty
Smakołyki wprost do ust
Buzery, bajery
To cokolwiek za dużo na mój gust

Nie lubię mężczyzn ustawionych
Z przepustką ważną aż na top
Jeśli już, wolę tych szalonych
Tych, co nigdy nie mówią "stop"
Gdy kochać raz zaczną

Brylanty...

Nic za nic - Andrzej Mogielnicki


Izabela Trojanowska
Nic za nic

Andrzej Mogielnicki


Dziwnie jakoś tak
Uprościł nam się świat
Wszystko się da wycenić
Możesz śmiać się w nos losowi
Jeśli wciąż dźwięczy ci
Grosz w kieszeni

Wszystko cenę ma
I wartość swoją zna
Wszystko, w co grać spróbujesz
Najzwyklejsza rzecz
Zwyczajny ludzki gest
Nawet ten gest kosztuje

Słyszysz raz po raz

Za darmo nic
Darmo nie ma już nic...
Tak już jest - taki zaczął się styl
Chcesz czy nie
Musisz zgodzić się z tym
W każdej grze, czyś jest aktor
Czy widz - darmo nie ma

Dziwnie jakoś tak
Zawęził nam się świat
Spróbuj tu nie narzekać
Pośród mowy cyfr
Rzadko słychać w nim
Normalny głos człowieka

Wszystko cenę ma...

Romuald Lipko (kompozytor) 👉👉👉

Za jeden błąd - Andrzej Mogielnicki


Stanisław Wenglorz
Za jeden błąd

Andrzej Mogielnicki


Jeszcze do dzisiaj mi się śni
Ten nasz ostatni szkolny bal
W kieszeni papierek z pieczątką już tkwi
Dorosłość za oknem pachniała już nam
Białymi bzami

Pamiętam w tańcu aż do dziś
Sukienki twojej jasny wzór
Rozmowy dokoła, że musi coś być
Coś bardziej na serio i więcej niż nic
Pomiędzy nami

Za jeden błąd
Za który od tej pory jestem sam
Za jeden błąd
Czy całym życiem mym zawsze już
Płacić mam?

Z głośników chrypiał wciąż ten Włoch
I w jakiej chwili - nie wiem sam
Półżartem spytałaś, czy kocham cię dość
I kochać wciąż będę, gdy zjawi się ktoś
Zupełnie mały

Tak jakoś dziwnie drżał ci głos
Zanim zrozumieć miałem czas
Już biegłaś przez salę na oślep, a ja
Jak uczniak złapany wciąż stałem wśród par
I wciąż milczałem

Za ten jeden błąd
Za który aż do dzisiaj jestem sam
Za jeden błąd
Czy całym życiem mym zawsze już
Płacić mam?

Niedokończona rozmowa - Małgorzata Maliszewska


Stanisław Wenglorz
Niedokończona rozmowa

Małgorzata Maliszewska


Może szukał dobrych rad
Może paru słów
Miałem wtedy tyle spraw
Nie zadzwonił znów

W środku nocy, gdy telefon zbudził mnie
Nie wiedziałem, kto i co
Czego w końcu on ode mnie może chcieć
Walczyłem z resztką moich snów

Może szukał dobrych rad
Może paru słów
Miałem wtedy tyle spraw
Nie zadzwonił znów

Rano już nie pamiętałem prawie nic
Zresztą, kto by głowę miał
Kto mógł wiedzieć, że on już z ptakami gdzieś
Ze spokojną duszą gna

Może szukał dobrych rad
Może paru słów
Miałem wtedy tyle spraw
Nie zadzwonił znów

A może tak odstukać - Małgorzata Maliszewska


Stanisław Wenglorz
A może tak odstukać

Małgorzata Maliszewska


Tak już dziś zmądrzał świat
Że się w nim wszystko wytłumaczyć da
Wiemy już, skąd jest deszcz
Wiemy też, co tam na księżycu jest

A może tak odstukać
Kabale by zaufać
Czarnego kota w domu mieć
To przecież nie zaszkodzi
A pomóc zawsze może
I coś w tym chyba jednak jest

Potem też powiem ci
Jak się urok odczynia, urok zły
I jak to zrobić masz
Żeby czar mocny sprawił świecy blask

A może tak odstukać...

Tak spada łza - Małgorzata Maliszewska


Stanisław Wenglorz
Tak spada łza

Małgorzata Maliszewska


Już się skończył dzień, gdzieś rozpłynął się
Nie zostawił mi po sobie nic
Radio cicho gra, na poduszce łza
Czy to słyszy, czy to widzi ktoś?

Tyle serca jest, tyle we mnie łez
Czy to komuś na coś przyda się?
Może dobry Bóg na rozstajach dróg
Na różaniec sobie weźmie je

Może w jednym z drzew zacznie płynąć krew
I urośnie wielkie aż do chmur
Radio cicho gra, na poduszce łza
Czy to słyszy, czy to widzi ktoś?

Marzenia suflera - Małgorzata Maliszewska


Stanisław Wenglorz
Marzenia suflera

Małgorzata Maliszewska


Już od wielu lat teatr dobrze znam
Bo suflerem jestem tu
I przez cały dzień nie oglądam nic
Prócz dziesiątek ludzkich nóg
Czasem widać z budki mej
Jakiejś długiej sukni brzeg
Ale to nie zdarza się zbyt często

Kiedy zgaśnie już reflektorów blask
Na widownię spadnie mrok
Jeszcze słychać, jak w korytarzach gdzieś
Cichnie echo gromkich braw
Jeszcze tylko jeden widz
Z szatni swój odbierze płaszcz
Marzeń mych nadchodzi czas spełnienia

Teraz ja
Za chwilę zacznę swoje przedstawienie
Teraz ja
Sam jeden na tej ogromnej i pustej scenie
Teraz ja
Na pamięć przecież znam ponad setkę wielkich ról

A gdy skończę już, to zamilknie świat
I w zachwycie będzie trwał
Wszyscy wstaną i ocierając łzy
Zaczną klaskać ile sił
A ja tylko kłaniam się
Powściągliwy uśmiech ślę
Gdzieś tam ponad morzem głów do loży

Teraz ja...

Badacz bzdur - Małgorzata Maliszewska


Stanisław Wenglorz
Badacz bzdur

Małgorzata Maliszewska


Zawsze jest jakaś rzecz
Której człowiek się nie dowie
Choćby wiek w książkach rył
Szukał ile sił

Choćby kuł, nowych luk
W edukacji będzie sporo
Będzie lat tysiąc żył
Głupi tak jak był

Chętnie bym wiedział, czy
W zwykłym ulu mieszka pszczelarz
Który wciąż pszczołom swym
Zbiera słodki miód

Czy gdzieś tam, pośród palm
Zdążę wypić oranżadę
Zanim raz spadnie tam
Tropikalny śnieg

I czy ktoś, jakiś głos
Na corridzie spytał byka
Czy mu ta cała rzeź
Odpowiada też

Nowych bzdur ile tchu
Ciągle szukam do znużenia
Jakoś tak temat ten
Zawsze bawi mnie

Zawsze jest jakaś rzecz...

Ryszard Sygitowicz (kompozytor)  👉👉👉

Poratuj mnie - Małgorzata Maliszewska


Stanisław Wenglorz
Poratuj mnie

Małgorzata Maliszewska


Za rogiem tuż jest zwykły bar
Tysiące takich znam
Przychodzę tam, gdy chcę wśród ludzi być
SOS - ratuj mnie...

Wyrzucę w noc zielone szkło
Butelkę pustą
W niej będzie list, że nie ma dokąd iść

Z rozmytych liter może wyczytasz
Że to ja, że to znów ja
Może w pasjansie ma jakąś szansę
Walet kier, ten walet kier

Gdy zamkną drzwi i ze mną nikt
Nie będzie gadać chciał
Zapłacę i za kołnierz spłynie deszcz
SOS - ratuj mnie...

Z rozmytych liter może wyczytasz
Że to ja, że to znów ja
Może w pasjansie ma jakąś szansę
Walet kier, ten walet kier

Z rozmytych liter może wyczytasz
Że to ja, że to znów ja

Andrzej Rejman (kompozytor) 👉👉👉

Smak melancholii - Małgorzata Maliszewska


Stanisław Wenglorz
Smak melancholii

Małgorzata Maliszewska


Co dzień rano z ciężką głową budzę się
Na stoliku obok szklanka wody jest
I powoli zbieram siły, żeby wstać
Żeby jakoś wrócić do mych dziennych spraw

Na nerwach mi tę swoją pieśń bez przerwy gra
Po nocach mi nie daje spać
I goni mnie po całych, po całych dniach
Ten melancholii cierpki smak

Siedzi ze mną przy śniadaniu, bułkę je
Pije tylko jedną kawę, rzadko dwie
Wszystko, o czym ja zapomnieć bardzo chcę
On pamięta aż za dobrze, tak już jest

Na nerwach mi tę swoją pieśń bez przerwy gra...

Ogłoszenie chyba do gazety dam
"Melancholii smak oddaję, dobry stan"
Może jednak na to się ktoś skusi dziś
Zwłaszcza że ja w zamian nie chcę, nie chcę nic

Melancholii smak oddaję, dobry stan...

A tu nic - Małgorzata Maliszewska


Stanisław Wenglorz
A tu nic

Małgorzata Maliszewska


Goście dawno zjedli już
Do okruchów wielki tort
Na języku jeszcze mam
Ten sam słodyczy smak
I po głowie błąka się
Ta natrętna jedna myśl
Co właściwie się zdarzyło dziś?

A tu nic, tylko jakoś minął jeden rok
Odrobinę żalu z sobą wziął
Mdły, nieważny rok...

Coraz częściej braknie tchu
Czasem serce boli mnie
Nie wiem, czy to słabnie wzrok
Czy tu światła coraz mniej
A poza tym żadnych zmian
Tylko raz na jakiś czas
Myślę, że coś mogłoby się stać

A tu nic...

Ryszard Sygitowicz (kompozytor)

Okno z widokiem... - Małgorzata Maliszewska


Stanisław Wenglorz
Okno z widokiem na parlament

Małgorzata Maliszewska


Z twojej knajpy nie widać nic
Parlamentu jedynie drzwi
Na Victorii zwykły ruch
Big Ben dzwonił już razy trzy
Można wreszcie do domu iść
Ale czy to jest twój dom?

Póki gdzieś na strychu, o tysiące mil
Jeszcze się światełko długo w nocy tli
W kromce chleba, w szumie drzewa
Jest twój maleńki ślad

Ktoś, kto wpływy i forsę miał
Nawet z tobą się żenić chciał
Nosił torty, kwiaty, łzy
Tak mu nagle przybyło lat
Gdy pod palmą w Savoyu raz
Powiedziałaś: "Nie, to nie ty"

Póki gdzieś na strychu...

Z nieba zejdź - Wojciech Jagielski


Stanisław Wenglorz
Z nieba zejdź

Wojciech Jagielski


Kto miewa serca pełne burz
Nie lada w duszy chłód
Nie byle czego głód
To być kimś innym chce
Za kogoś podać się
Na nic mu przepisy cnót
Na które mnie stać tylko już, cóż

Kto na wyrywki życie zna
Kto wie, co komu dać
Kto przed kim umie grać
Kto po kim, a kto z kim
Za ile, gdzie i z czym
Nie zbieraj gdzie się da
Świętych praw, póki masz życia fart

Z nieba zejdź
Gdy przestrzeni masz lęk
Gdy masz coś, kogoś, gdzieś
Albo jesteś na nie
Z nieba sfruń
Skrzydła zwiń albo skróć
Zdobądź się na ten ruch
Będzie to życia clou

Kto w nawias wciska znaną treść
Kto z tego chce coś mieć
Kto swoją bierze część
Kto za co, a kto z kim
Za ile, gdzie i z czym
Nie zbieraj gdzie się da
Świętych praw, póki masz życia fart

Z nieba zejdź...

Cokolwiek chcesz - Wojciech Jagielski


Stanisław Wenglorz
Cokolwiek chcesz

Wojciech Jagielski  👉👉👉


Cokolwiek chcesz
Zrobię to, jeśli chcesz
Zrobię to właśnie tak, jak ty chcesz
Mogę stać, mogę siąść
Mogę siebie nożem pchnąć
Tylko bądź, tylko bądź, tylko bądź

Wskaż miejsce dla
Osób takich jak ja
Które to, bądź co bądź, tego chcą
Możesz spać, pić i kląć
Możesz wszystko z siebie zdjąć
Tylko bądź, tylko bądź, tylko bądź

Tak prywatnie
Dla mnie możesz mieć charakter
Całkiem zły
Po imieniu nazywając
Właśnie zły
Możesz miewać paranoje
I się staczać, zamiast piąć
Tylko bądź, tylko bądź, tylko bądź

Mów mi, co chcesz
Ja i tak swoje wiem
Ze mną to, z innym to - rób, co chcesz
Możesz mi wszystko zdjąć
Możesz wojnę ze mną wszcząć
Tylko bądź, tylko bądź, tylko bądź

Cokolwiek chcesz
Zrobię to, jeśli chcesz
Zrobię to właśnie tak, jak ty chcesz
Mogę ci sweter zdjąć
Mogę cię do łóżka wziąć
Tylko bądź, tylko bądź, tylko bądź

Tak prywatnie...

Ryszard Sygitowicz (kompozytor)  👉👉👉

Obraz: Loui Jover

Emanueli... - Wojciech Jagielski


Stanisław Wenglorz
Emanueli część trzecia i ostatnia

Wojciech Jagielski


Złote palmy, mandarynek łagodny smak
Jednostajny, minimalny szum ciepłych fal
Szklane ściany i tańczący do naga tłum
Obmywają serca rany
Żeby znów się poczuć móc władcą dusz

Miękki fotel, na poduszce płonąca skroń
Hilton Hotel - czy Polański, czy Quincy Jones
Białe piersi i zwolniony w pościeli ruch
To się ledwo w głowie mieści
Że i ja się mogę czuć władcą dusz

Chłodny napój, delikatnie ruchliwa dłoń
Spróbuj smaku, świętojańska to chyba noc
Rajskie ptaki, przezroczysty na ciele strój
Pod oczami świeże znaki
Jak to dobrze tak się czuć władcą dusz

Poradnik... - Marek Gaszyński


Stanisław Wenglorz
Poradnik samotnego mężczyzny

Marek Gaszyński 👉👉👉


Mówią, że już mogę zacząć żyć
Że nie można dłużej tak
Mówią, żebym wreszcie przestał pić
Że zaleczył wszystko czas
Mówią, że już tyle było łez
Że trzy lata to już dość

Mówią, że trzeba wyjść
Trzeba ludziom pokazać twarz
Wszystkie smutki rzucić na wiatr
Że muszę dzielnym znów być

Wcale nie wiem, czy mogę wierzyć im
Nie wiem, czy już pora zapomnieć ją
Widzę przecież jej drobną postać, słyszę tu jej śmiech
Jeszcze w szafie wiszą sukienki jej
Czasem w skrzynce jest do niej jakiś list
A sąsiedzi stale pytają, kiedy wróci znów

Mówią, że ktoś na mnie czeka już
Że ma jasną, dobrą twarz
Radzą, żebym kupił bukiet róż
Żebym wreszcie nie był sam
Mówią, że tak czasem w życiu jest
Że cierpienie - ludzka rzecz

Mówią, że trzeba wyjść
Trzeba ludziom pokazać twarz
Wszystko minie, minie jak sen
Że muszę dzielnym być

Wcale nie wiem...

Iść va banque - Marek Gaszyński


Stanisław Wenglorz
Iść va banque

Marek Gaszyński  👉👉👉


Wyszedłem tak
Bez pieniędzy, dobrych rad
Prosto w burzę, w deszcz i mgłę, przez świat
Miałem jeden cel
Nowe życie zacząć gdzieś
Z nowym losem zagrać znów va banque

Wierzę, że
Sprawdzą się
Moje sny

Wyszedłem więc
Bez pożegnań, czułych słów
Popatrz, tutaj był mój dom, mój świat
Co by jeszcze wziąć?
Tę gitarę, która gra
Gdy w jej pudle cicho śpi mój kot

Wierzę, że...

Nikt nie wie, co go jeszcze spotka, jaki los
Jak trzeba przygotować się
Lecz zawsze trzeba grać do końca
Zawsze, zawsze trzeba grać
Va banque, va banque

Wyszedłem tak
Bez biletu, dobrych rad
Prosto w burzę, w deszcz i mgłę, przez świat
Miałem jeden cel
Póki jeszcze starczy sił
Z nowym losem zagrać znów va banque

Wyszedłem więc
A ktoś zamknął za mną drzwi
Popatrz, tutaj był mój dom, mój świat

Dziś dotarłem... - Bogdan Olewicz


Stanisław Wenglorz
Dziś dotarłem do rozstajnych dróg

Bogdan Olewicz


Dziś dotarłem do rozstajnych dróg
Pod stopami pali mi się bruk
W którą stronę, w którą stronę iść ❓

Ja nie jestem z tych, co patrzą wstecz
Uprzedzenia duszy nie mam, lecz
Czy na prawo, czy ma lewo iść ❓

Stoję jak ten przysłowiowy słup
We mgle toną horyzonty dróg
Czy na prawo, czy ma lewo iść ❓

Dawno temu tu drogowskaz stał
W przybliżeniu każdy cel swój znał
W którą stronę, w którą stronę iść ❓...

Czas już na powrót - Piotr Lesic


Stanisław Wenglorz
Czas już na powrót

Piotr Lesic


Czas już na powrót
Na dobry i zły czas
Świat znam na pamięć
Wiem, co jest wart
Czas, by powrócić
Miejsce w życiu znam
Nie po raz pierwszy
Wędrowałem sam

Poznałem już wszystko
Daleko i blisko
Wiem, kto mądry jest
Komu ufać mam
Gdzie prawda, a gdzie fałsz

Czas snuć opowieść
O jednej z wielu wysp
Gdzie każdy może
Szczęśliwym być
Gdy wiatr od morza
Przygna żagle chmur
Znów w rejs popłynie
Ma samotna łódź

Poznałem już wszystko...

Czas do przystani
Nocą cicho wejść
Raz w życiu bywa
Ostatni rejs

W złym teatrze - Janusz Kondratowicz


Stanisław Wenglorz
W złym teatrze

Janusz Kondratowicz


Obudź mnie, już najwyższy czas
Jeszcze błądzę w obcym śnie
Lecz dłużej już nie mogę spać
Więc obudź mnie, z nudnych wyjmij ram
Bo odetchnąć głębiej chcę
I dość mam małych kłamstw

Przecież w złym teatrze grałem ponad rok
Długo i nie z tobą
Teraz sam już w chmury robię pierwszy krok
Chcę być, chcę być sobą

Obudź mnie, idzie nagły maj
Miasto plącze się gdzieś w tle
I mieni się jak okruch szkła
Więc obudź mnie, bo telefon śpi
Sąsiad też zapomniał, że
Rok temu u mnie był

A ja w złym teatrze grałem ponad rok
Długo i nie z tobą
Teraz sam już w chmury robię pierwszy krok
Jestem, jestem sobą

Za ileś tam lat - Jerzy Kleyny


Stanisław Wenglorz
Za ileś tam lat

Jerzy Kleyny


Za ileś tam lat, czy się spotkamy
Czym nas zaskoczy świat, czy go poznamy
Czy powiemy najprościej - stary, jak się masz
Czym będzie nam brat, czym nas ugości
Czy z nim żyć za pan brat nam będzie prościej
I o co nas spyta za te ileś tam lat?

Czasem starczy tylko chcieć i pomarzyć
Niemożliwa nawet rzecz może nam się zdarzyć
Czułą strunę zbudzić raz, niech pogada
I tam, gdzie chcemy, niech ballada porwie nas

Codzienny nasz ląd, gdzie żyć nam przyszło
W podróż nas weźmie stąd w nieznaną przyszłość
Czas powieje nam w żagle, aż się ugnie maszt
Ten sam będzie świat wśród domów tysiąca
I jeden będzie nasz, ten co śnił się po nocach
Ukaże się nagle za te ileś tam lat

Czasem starczy...

Mój warszawski dzień - Józef Lewiński...


Stanisław Wenglorz
Mój warszawski dzień

Józef Lewiński, Andrzej Zaniewski


Tu są moje horyzonty
I pierwszych odkryć lądy
Bramy, place, cały świat
Bo przecież wiem
Jestem tylko cieniem
Zamyśleniem i marzeniem
Mego miasta nocy, dnia

Mój warszawski dzień
Najpiękniejszy ranek
Wokół słychać dziewcząt śmiech
Codziennie tak zaczyna się
Mój warszawski dzień
Dobry i słoneczny
Mój najpiękniejszy dzień
Który idzie przez Nowy Świat

I tak chcę iść Wisły cichym brzegiem
Stać się dawnych czasów echem
I Syrenie patrzeć w twarz
Chcę przy niej być
Zawsze obok blisko
Śpiewem, krokiem, gestem, myślą
W srebrnej nocy, w dobrym dniu

Mój warszawski dzień...

Twoje oddalenia - Józef Lewiński...


Kram - Twoje oddalenia

Andrzej Zaniewski, Józef Lewiński


Oddalasz się i powracasz
Jak pory roku
Oddalasz się i powracasz
W świetle i w mroku

Oddalasz się i powracasz
Jak zwykłe słowa
Oddalasz się i powracasz
Na wszystkich drogach

Oczekiwałem twoich najbielszych ramion
Poszukiwałem w tłumie, znalazłem samą
Oczekiwałem ciebie jak snu na powiekach
Poszukiwałem długo w ludzkich uśmiechach

Oddalasz się i powracasz
Jak zwykłe słowa
Oddalasz się i powracasz
Na wszystkich drogach

Oczekiwałem...

Nie wyrzekajcie się gniewu - Józef Lewiński...


Anna German, Bożenna Malczyńska 👉👉👉
Nie wyrzekajcie się gniewu

Józef Lewiński, Andrzej Zaniewski


Trzeba w pamięci zachować
Wszystko, co pamięć zawiera
Nieposkromiony ogień
Niepokojące westchnienia
I mury Zamku płonące
I łzy najbliższych bezsilne
I zadymione słońce
W wiecznej odbite Wiśle

Nie wyrzekajcie się gniewu
Ludzie, ludzie najbliżsi
Nigdy nie będą już konać
Iskry zerwanych liści
Nigdy nie będą już ginąć
Ptaki w swym locie przez niebo
Nigdy nie będzie już płonąć
Nasz Zamek nad rzeką

Trzeba w pamięci zatrzymać
Wszystko, co oczy widziały
Zapalające bomby
Umierające zegary
Alarm dla miasta Warszawy
To, co nas łączy i boli
Dłonie w rozpaczy ściśnięte
Niepokonane popioły

Nie wyrzekajcie się gniewu...

Klucze szczęścia - Józef Lewiński...


Edward Hulewicz
Klucze szczęścia

Jerzy Lewiński, Andrzej Zaniewski

Każdy ma do szczęścia klucze
W dłoniach nosi losy swe
I niejedną przejdzie próbę
Aby klucz nie zaciął się
Każdy ma do szczęścia klucze
Lecz nie każdy szczęście ma
Długo czasem drogi szuka
Szuka nocą i za dnia

Szczęście czeka ciebie
W nadchodzącym dniu
Czeka właśnie obok
Czeka blisko tu
Szczęście niedaleko
Może już je znasz
Może się uśmiecha
Szczęście to jest gra

Każdy ma do szczęścia klucze
Złote drzwi otworzyć chce
Drzwi jedyne i posłuszne
W których klucz nie zatnie się
Każdy ma do szczęścia klucze
W dłoniach własne klucze ma
I zdobywa wielką sztukę
Jak się z losem w szczęście gra...

Z miłością trzeba w zgodzie żyć - Józef Lewiński...


Zofia Borca
Z miłością trzeba w zgodzie żyć

Józef Lewiński, Andrzej Zaniewski


W miłości nie ma szarych, zwykłych dni
W miłości nie ma szarych, zwykłych spraw
W miłości nie ma szarych, zwykłych dróg
Bo miłość też się własnych trzyma praw

Z miłością trzeba w zgodzie żyć
Bo kiedy kochasz lepiej jest
Z miłością trzeba naprzód iść
Do nowych jasnych domów, dobrych miejsc

Z miłością trzeba w zgodzie żyć
Kiedy się zjawi i da znak
Z miłością trzeba dalej iść
Bo miłość wyfruwa, jak ptak

W miłości nie ma szarych, zwykłych słów
W miłości nie ma szarych, zwykłych spraw
W miłości nie ma szarych, zwykłych dróg
Bo miłość też się własnych trzyma praw

Z miłością trzeba w zgodzie żyć
Bo wokół niej wiruje świat
Z miłością trzeba naprzód iść
Bo może nam ją nagle porwać wiatr

Z miłością trzeba w zgodzie żyć
Człowiek gdy kocha nie jest sam
Więc ją przywitaj u drzwi twych
Tam czeka na ciebie, daj znak

Peruwianki - Józef Lewiński...


Partita - Peruwianki

Józef Lewiński, Andrzej Zaniewski


Pod palmami czekają na szczęście
Pod palmami zapala się wieczór
Pod palmami marzenia dziewczęce
Nad ocean błękitny w dal lecą

Inne lasy dokoła nam szumią
Inna w niebie zapala się gwiazda
Inne oczy i kwiaty we włosach
Pod neonem Café "Peruwiańska"

Peruwianki, Peruwianki
Peruwianki z moich stron
Iskry w oczach, krasne wianki
Peruwianki tańczyć chcą

O kokosach rozmowy prowadzą
Kokosami uśmiecha się wieczór
O kokosach wciąż marzą i marzą
I do Peru w marzeniach swych lecą

Ciepłe morza dokoła im szumią
Ciepłem kuszą i bawią je miasta
O pragnieniach swych marzą i mówią
Pod neonem Café "Peruwiańska"

Peruwianki, Peruwianki
Peruwianki z moich stron
Iskry w oczach, krasne wianki
Peruwianki tańczyć chcą

Peruwianki, Peruwianki
Peruwianki z moich stron
Iskry w oczach, krasne wianki
Peruwianki tańczyć chcą

Obrazy: Goyo Dominguez

Po ulicy chodzę - Józef Lewiński


Filipinki - Po ulicy chodzę

Józef Lewiński


Po ulicy chodzę
Starym tu przedmieściem
Każdy opowiada
O zamku królewskim

Wśród murów złocistych
Żyją nasze myśli
Wspólnie odbudować zamek
Chcemy wszyscy...

Od placu Zwycięstwa
Aż w głąb Wyobraźni
Gdzie zamek powstaje
Jak zrodzony z baśni

Wśród murów złocistych
Żyją nasze myśli
Lampy rozjaśniają
Błękitny brzeg Wisły...

Wzdłuż marzeń idę
Na zamek królewski
Fruną jasne ptaki
W pejzaż staromiejski

Wśród murów złocistych
Świeci błękit jasny
Lecą tak jak myśli
Gołębie nad miastem...

Dzisiaj znów przychodzę
By popatrzeć z bliska
Jak za tym klejnotem
Płynie szara Wisła

Wśród murów złocistych
Żyją nasze myśli
Odrodzony zamek
Pod niebem przejrzystym