Niedobre krasnoludki - Agnieszka Osiecka

Agnieszka Osiecka
Niedobre krasnoludki

Choć było to dawno, przed laty,
ja rzecz tę pamiętam do dzisiaj,
w kąciku ubogiej chaty
żyła sierotka Marysia .
Żywiła się korzonkami,
popijała czasami rosą,
na twardym spała posłaniu,
chodziła na spacer boso.
Nie znała zgryzot ni smutków,
ponury świat jej nie korcił,
pielęgnowała do skutku
pogodny światopoglądzik.

I wszystko by było w porządku
i kwitłyby szczęścia stokrótki,
zabrakłoby w końcu wątku,
gdyby nie krasnoludki...

Bo krasnoludki pchnęły ją do wódki.
bo krasnoludki w życia pchnęły wir.
Bo krasnoludki, marne te istotki,
paskudne rady miały dla sierotki.
Ech ty Marysia,
co z ciebie dzisiaj?
Nauczyły cię pić
nauczyły cię żyć-
krasnoludki.

Więc dzisiaj, gdy kłopot z młodzieżą,
że w głowie ma burdy i brudki,
niechaj nam wszyscy wierzą -
winne są krasnoludki...

To krasnoludki
pchają nas do wódki,
to krasnoludki
w życia ciągną wir.
Bo krasnoludek
nigdzie nie należy,
paskudne rady
daje on młodzieży.
Ech ty Marysia,
co z ciebie dzisiaj?
Nauczyły cię pić,
nauczyły cię żyć -
krasnoludki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz