Co za lato - Bronisław Brok


Irena Santor - Co za lato

Bronisław Brok

Liście więdły, ptaki ziębły
Byłeś ze mną pierwszy raz
Zima wściekła mrozem siekła
Serca już płonęły w nas
Wiosna szczęście nam przyrzekła
Popłynęły rzeką kry
Nagle miłość nam uciekła
Gdy upiły się wiosennym deszczem bzy

Płynie lato prosto z nieba
Obiecało przyjść, musiało przyjść
Tak jak trzeba
Płynie lato złotą rzeką
Ja od ciebie już, ty ode mnie już za daleko

Nie pójdziemy w ciemny las
Wczesnym rankiem
Nie wrócimy z wiankiem gwiazd
Z pełnym dzbankiem
Obiecane nam i kwiatom
Mija lato, mija lato

Jesień w złocie, drogi w błocie
Przyjdzie, przyjdzie, co ma przyjść
Zimno zimie, kruk na płocie
Zabłąkany smutek czyjś
I odejdą długie noce
I nadejdą dłuższe dni
Ptak o wiośnie zaświegoce
I upiją się wiosennym deszczem bzy

Płynie lato prosto z nieba
Obiecało przyjść, musiało przyjść
Tak jak trzeba
Płynie lato złotą strugą
Obiecane nam, darowane nam na niedługo

Pobiegniemy w ciemny las
Wczesnym rankiem
Powrócimy z wiankiem gwiazd
Z pełnym dzbankiem
Darowane nam i kwiatom
Co za lato, co za lato

Obrazy: Irene Sheri

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz