Szymon Podwin
Niezmienna
Krzysztof Cezary Buszman
Nie do ruszenia niczym świętość
Niepospolita dni przeciętność
Co snuje się wśród niemych świadków
Szlakiem pisanych nam przypadków.
Rozgrzesza ludzi z wielkich czynów
Wolności skrępowanej przymus
Lecz każdy zawsze jest tu w stanie
Zaczęty swój dotańczyć taniec!
Rozsądek czuje się potrzebny
Niczym Król życia pośród biednych
Bo tym się mądrość też wyraża
Że może na samotność skazać.
Bo stała i niezmienna losu-
To się wyłaniać wciąż z chaosu
O jakiej myśleć więc obronie
Gdy na początku widać koniec
Tylko ja w sobie się nie mieszczę
Bo ogranicza mnie ta przestrzeń...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz