Sosny - Czesław Lubcza

David Langevin

Jolanta Kubicka - Sosny

Czesław Lubcza (Czesław Seniuch)

Sosny korzeniaste, wysokie
Kopalniaki i krokwie
Rusztowanie i zrąb
Sosny, masztowiny sążniste
Belkowanie smoliste
Na powałę i dom
Sosny

Szły na wojnę przez pola dalekie
I zbierały żołnierskie imiona
I stawały szeregiem kalekim
I zwracały jak matkom strapionym

Sosny kampinoskie, pilickie
Kadzidlańskie i piskie
Gniazdowisko i barć
Sosny, borów hymny strzeliste
W letnim słońcu świetliste
I cieniste, gdy skwar
Sosny

Ścieżki biegły przez góry, doliny
Pajęczyną stalową osnute
Niosły ludziom pośpieszne nowiny
A jaskółki siadały na drutach

Sosny, las kominów nad nami
Wyziewami, pyłami
Już sięgamy do chmur
Sosny, w dymach żółkną korony
Niezakute w betony
W barciach próchno i wiór
Sosny

Nas nie było, a sosny szumiały
I podzwonne nam miały zaszumieć
Nas przybywa, a sosen już mało
Kiedyś w ludzkim zagubią się tłumie
Sosny

Kołobrzeg'74

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz